To literatura satyryczna, łącząca w sobie epikę, lirykę, dramat, a także inne formy wypowiedzi. Ten wariant literatury, wywodzący się ze starożytności, którego zadaniem jest ośmieszanie i piętnowanie zjawisk, obyczajów, grup czy stosunków społecznych, przedstawia świat przez prześmiewcze wyolbrzymienie, nie proponując żadnych rozwiązań. Istotą satyry jest karykaturalne przedstawienie postaci, a także krytyczna postawa autora wobec rzeczywistości, tzw. Ukazywanie jej w krzywym zwierciadle. Te wszystkie cechy ma tomik poezji Wiesława Sakowskiego, dziennikarza, humorysty tamtego okresu publikującego w czasach PRL w najistotniej poczytnych czasopismach satyrycznych, takich jak Szpilki czy Karuzela.
Aż łezka się w oku kręci podczas czytania tekstów z tamtych czasów - epoki jedynie stosownej - zamieszczonych przez poetę w tym niezwykłym tomiku.
A najsmutniejsze lub najśmieszniejsze jest w jego wierszach to, że mimo upływu lat, zmiany ustroju i tysięcy rzeczy, które zdarzyły się pomiędzy ubiegłym a teraźniejszym wiekiem, opisane poprzez niego zdarzenia, postaci, charaktery i zachowania ludzi się nie zmieniły.
Przykładem wiersz o urzędniku:
Wiersz dozwolony
Trochę lepiej dzisiaj żyje się ludziskom
Tak przywykłym do głupiego udawania
Oficjalnie
Wszak już można robić wszystko
Czego tylko polskie prawo nie zabrania
Już nie można karać za to urzędnika
Że nie zechciał choćby spojrzeć na podanie
Bo nie było adekwatnego z a ł ą c z n i k a...