Bezimienny chłopiec w trakcie nielegalnej ucieczki do udoskonalonego świata zostaje rozdzielony ze starszym bratem jedyną bliską mu osobą. Trafia do ośrodka detencyjnego, który opuszcza nocą, żeby ruszyć na poszukiwania Amira. Musi radzić sobie sam na obcym terytorium, gdzie wszystko wydaje się wrogie i martwe.
Europa to korytarze, estakady, magazyny logistyczne i głównie ogrodzenia. Nieprzyjazny kontynent, otoczony podwójnym płotem z drutem kolczastym.
Chłopiec jak cień porusza się po opłotkach miast i społeczeństwa, szuka schronienia w przypadkowych miejscach, wyczerpują go mróz, głód i strach. Lecz ciało jest zestawem narzędzi do przetrwania. Chłopiec zmierza na północ, wierzy, iż tam czeka na niego brat.
Marek indelka, znany w Polsce z dwóch zbiorów opowiadań, także w dłuższej formie pozostaje wierny stylowi na granicy prozy i poezji. Zmęczenie materiału, powieść z roku 2016, zainspirowana inicjującym się wówczas kryzysem uchodźczym, dziś okazuje się bardziej aktualna aniżeli w czasie, kiedy powstawała. Autor otrzymał za nią najważniejszą czeską nagrodę Magnesia Litera w kategorii Proza.