W takich to czasach żył również bohater tej fantastycznie ilustrowanej książeczki imieniem Org. Pewnego dnia, kiedy poczuł się wyjątkowo głodny, nie bacząc na mróz postanowił wyruszyć na polowanie. Rzecz to oczywista, wszak, żeby żyć, jeść musiał. Tym razem jednak nic nie poszło zgodnie z planem. Wprawdzie zastawiona pułapka okazała się sprawna, lecz do dołu wpadł... Mamutek, mamucie dziecko, którego łzy skruszyły serce prehistorycznego łowcy. Nie najadł się biedak, ale zyskał dozgonnego przyjaciela.
I tak właśnie zaczyna się cała linia przygód Orga i Mamutka. W kolejnych książkach, które ukażą się już wkrótce, dobroduszny Org przekona się, iż jaskinia udekorowana podobiznami zwierząt wygląda dużo atrakcyjniej, nauczy się, jak rozpalać ogień (i dzielić tą wiedzą z innymi), potem będzie próbował zrealizować pewne marzenie... Lecz będą to już kolejne historie... Na razie Org wyrusza na polowanie...
Wierszowana, stanowczo dowcipnie napisana opowieść spodoba się i małym odbiorcom, i ich rodzicom.