Piąty tom dowcipnej linii o przygodach pomysłowej i rezolutnej Bułeczki. Pełna temperamentu opowieść o emocjach, wybuchających czasem z siłą pożaru.
Pewnego dnia w klasie Bułeczki zjawia się chłopiec, który nazywa się jednakowo jak ona: Bułeczka. A precyzyjnie: Frans Allan Bułeczka. Na początku jest nawet ciekawie, ale zdaniem Fransa Allana dwie Bułeczki w jednej klasie to istotnie za dużo. Tu akurat Bułeczka się z nim zgadza – gorzej z ustaleniem, które z nich powinno odtąd być nazywane inaczej.
Napięcie rośnie, aż w końcu w ruch idą pięści. Z odsieczą obydwu Bułeczkom przychodzi babcia. Choć niedużo kto aby się tego po niej spodziewał, okazuje się genialna w gaszeniu pożarów. W każdym razie tych emocjonalnych.
seria książek o Bułeczce to pełna subtelnego poczucia humoru rodzinna lektura o radości czerpanej z rutynowych chwil i bycia razem. Dziecięca narratorka ujmująco wprowadza czytelnika w swój świat, w którym dzięki mamie i babci panują miłość, bliskość i poczucie bezpieczeństwa.
Polecamy także pozostałe tomy przygód Bułeczki: Bułeczka rządzi!, Bułeczka ratuje świat, Bułeczka i miłość oraz Bułeczka ma tajemnicę.