Ona - córeczka tatusia. Nieco rozpieszczona, odrobinę rozkapryszona, ciut niegrzeczna. Lubi zabawę, adrenalinę, lekki powiew szaleństwa. Nie za każdym razem kontrolowanego. Ma własne studio tatuażu, ściga się w nielegalnych wyścigach motocyklowych, pracuje w firmie ojca produkującej markowe perfumy.
On - biznesmen. Człowiek poważny, ustabilizowany, przewidywalny. Oczekujący tego samego od innych, zwłaszcza współpracowników. Od czterech lat związany z Monique, znaną modelką.
Polka i Francuz. Oboje młodzi, oboje piękni, ale poza tym zupełnie różni, jak ogień i woda - jednak złośliwym zrządzeniem losu skazani na współpracę. Od pierwszego spotkania, w trakcie którego Theo omyłkowo bierze Aurelię za tancerkę go-go, to znajomość przesycona wzajemną niechęcią. Wyjątkowo silną, wydawałoby się, iż nie do przezwyciężenia...
Czybez dwóch zdań?
Dumnie, z podniesioną głową wchodzę do jadalni i błyskawicznie czuję na sobie wzrok wszelkich tu obecnych, na czele z Francuzem. Mężczyzna na mój widok krztusi się winem, które popija.
fragment książki