Zbiorem „Ekshibicjonista" Wydawnictwo Marginesy przypomina sylwetkę Janusza Majewskiego jako autora wyśmienitych opowiadań i miniatur literackich, które – uzupełnione o najnowsze i najstarsze (zadebiutował w pierwszym numerze „Polityki" z 1957 roku) – ponownie trafiają do rąk zwolenników „nieznacznej matury", „Siedliska" i wydanej niedawno „Zimy w Siedlisku".
niewątpliwie ucieszą także licznych fanów filmów w reżyserii Majewskiego, który przyznaje, iż „Pisanie było częścią zawodu reżysera: pisałem scenariusze, sztuki telewizyjne, dialogi. Pisałem także bezinteresownie (…) opowiadania, które mogły się stać scenariuszami, ale z tego zrezygnowałem, opowiadania, które się do tego nie nadawały, miniatury, które bawiły mnie samego".
W jego utworach głęboka refleksja sąsiaduje z wyszukanym dowcipem, wspomnienia z bogatą wyobraźnią, bezpretensjonalna narracja z przemilczeniem gentlemana, a erudycja zadziwia choćby malkontentów. Majewski zachwyca różnorodnością warsztatu – od realizmu dotąd niedrukowanej „Rozmowy kwalifikacyjnej" po surrealizm „Mieszkańca labiryntu".
idealne pióro autora „Ekshibicjonisty" potwierdza diagnozę zawartą w przytoczonej poprzez Autora anegdocie – na szczęście posłuchał On mistrza Tadeusza Konwickiego – i pisze! – zdobywając tym coraz obszerniejsze grono Czytelników.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.