…Weźmiesz najatrakcyjniejszy papier i najkorzystniejszy atrament. Opiszesz ze szczegółami swoje najistotniej erotyczne doświadczenie. Może być prawdziwe, może być wymyślone, lecz masz je napisać bez błędów, najstaranniejszym charakterem pisma, bez żadnych kleksów ani literówek.
Opis dostarczysz do czwartku. Pod spodem widniał ten sam numer skrytki pocztowej co poprzednio. Zamrugałam, czytając list ponownie, i poczułam, że rumieniec wypełza mi na policzki. Trzymałam kartkę ze świadomością, że nie powinnam jej przeczytać, nie była dedykowana dla mnie.
(…) precyzyjnie złożyłam list, tak delikatnie, jakbym ulepszała kołdrę na kochanku. Pytanie, kto wysyła te listy, przyćmiła bardziej zagadkowa zagadka – dlaczego to robi. Wstałam od stołu, żeby nalać sobie wody z kranu.
Choć przełknęłam ją w kilku szybkich łykach, tak jak wytrawni pijacy whisky, nic nie pomogła na gorący rumieniec, który pokrył szyję i policzki. Odwróciłam się. List wciąż leżał na moim stole. Nie oskarżał, zapraszał.
Zaczęłam się zastanawiać, które ze swych licznych doznań seksualnych uważam za najmocniej erotyczne. Na pewno nie pierwszy raz, kiedy… Powyższy opis pochodzi od wydawcy.