Są marzenia, które uskrzydlają, i takie, które stają się przekleństwem.
Warszawa, rok 1921. Hrabina Stefania Leszczyńska aranżuje dla swego syna, Ksawerego, dobre małżeństwo, które ma zapewnić mu wysoką pozycję towarzyską i otworzyć drzwi do pokaźnej kariery w dyplomacji. Realizację tego planu komplikuje jego romans z początkującą aktorką, Natalią Moore, która na dodatek spodziewa się dziecka. Dziewczyna, zachęcana poprzez hrabinę do wyjazdu z Warszawy, w końcu znika bez śladu, a Ksawery inicjuje świeże życie. Życie pełne goryczy, poczucia niespełnienia i żalu...
"Podróż do Carcassonne" to poruszająca historia jednej rodziny, której członkowie będą musieli zmierzyć się z bolesnymi konsekwencjami swoich decyzji, zawalczyć o marzenia i nauczyć się przebaczać. A w tle - odmalowane z pietyzmem i czułością Warszawa i Kraków z okresu międzywojnia, okupacji i pierwszych lat powojennych.
Nie byłam pewna, czy mogę jej zaufać. W głównej mierze twardo stąpała po ziemi - przejęłam zresztą po niej tę pożyteczną cechę - jednak w przeciwieństwie do mnie lubiła czasami puszczać wodze wyobraźni. A to niekoniecznie musiało się korzystnie skończyć.
- Przecież nie pojedziesz do żadnego Carcassonne - oznajmiłam na wszelki wypadek. - To niemożliwe.
Zrobiła taką minę, jakby analizowała moje słowa, a potem wzruszyła ramionami. Nie wyglądała jednak na zmartwioną, wręcz przeciwnie - w oczach miała te standardowe wesołe iskierki, które zawsze ją odmładzały.
- Pewnie masz rację - odparła wciąż pogodnym tonem.
- I nie jest ci z tego powodu smutno? - spytałam podejrzliwie.
- Nie. Już dawno się z tym pogodziłam - odrzekła i tym razem usłyszałam w jej głosie powagę. Mówiła całkiem serio. Nie potrafiłam tego zrozumieć. Wierzyłam jej, lecz to nie zmniejszało mojego niepokoju.
- I nigdy nie staniesz się znaną pisarką - dodałam i jakkolwiek to zabrzmiało, nie kierowała mną wówczas chęć dokuczenia jej i sprawienia przykrości. Chyba po prostu wolałam ją sprawdzić, upewnić się, czy prawidłowo kontrolowała swoje marzenia.
Agnieszka Janiszewska
Ukończyła historię na Uniwersytecie Warszawskim, pracuje jako nauczyciel historii w liceum ogólnokształcącym. Od urodzenia związana jest z Warszawą aktualnie mieszka w jednej z podwarszawskich miejscowości. Znana jest z porywających sag rodzinnych oraz nadzwyczajnie zarysowanego tła historycznego w powieściach obyczajowo-historycznych.
Warszawa, rok 1921. Hrabina Stefania Leszczyńska aranżuje dla swego syna, Ksawerego, dobre małżeństwo, które ma zapewnić mu wysoką pozycję towarzyską i otworzyć drzwi do pokaźnej kariery w dyplomacji. Realizację tego planu komplikuje jego romans z początkującą aktorką, Natalią Moore, która na dodatek spodziewa się dziecka. Dziewczyna, zachęcana poprzez hrabinę do wyjazdu z Warszawy, w końcu znika bez śladu, a Ksawery inicjuje świeże życie. Życie pełne goryczy, poczucia niespełnienia i żalu...
"Podróż do Carcassonne" to poruszająca historia jednej rodziny, której członkowie będą musieli zmierzyć się z bolesnymi konsekwencjami swoich decyzji, zawalczyć o marzenia i nauczyć się przebaczać. A w tle - odmalowane z pietyzmem i czułością Warszawa i Kraków z okresu międzywojnia, okupacji i pierwszych lat powojennych.
Nie byłam pewna, czy mogę jej zaufać. W głównej mierze twardo stąpała po ziemi - przejęłam zresztą po niej tę pożyteczną cechę - jednak w przeciwieństwie do mnie lubiła czasami puszczać wodze wyobraźni. A to niekoniecznie musiało się korzystnie skończyć.
- Przecież nie pojedziesz do żadnego Carcassonne - oznajmiłam na wszelki wypadek. - To niemożliwe.
Zrobiła taką minę, jakby analizowała moje słowa, a potem wzruszyła ramionami. Nie wyglądała jednak na zmartwioną, wręcz przeciwnie - w oczach miała te standardowe wesołe iskierki, które zawsze ją odmładzały.
- Pewnie masz rację - odparła wciąż pogodnym tonem.
- I nie jest ci z tego powodu smutno? - spytałam podejrzliwie.
- Nie. Już dawno się z tym pogodziłam - odrzekła i tym razem usłyszałam w jej głosie powagę. Mówiła całkiem serio. Nie potrafiłam tego zrozumieć. Wierzyłam jej, lecz to nie zmniejszało mojego niepokoju.
- I nigdy nie staniesz się znaną pisarką - dodałam i jakkolwiek to zabrzmiało, nie kierowała mną wówczas chęć dokuczenia jej i sprawienia przykrości. Chyba po prostu wolałam ją sprawdzić, upewnić się, czy prawidłowo kontrolowała swoje marzenia.
Agnieszka Janiszewska
Ukończyła historię na Uniwersytecie Warszawskim, pracuje jako nauczyciel historii w liceum ogólnokształcącym. Od urodzenia związana jest z Warszawą aktualnie mieszka w jednej z podwarszawskich miejscowości. Znana jest z porywających sag rodzinnych oraz nadzwyczajnie zarysowanego tła historycznego w powieściach obyczajowo-historycznych.