Myślenie pozytywne jest potrzebne każdemu człowiekowi,kreujeł myśli pozytywne. Pozytywne myśli to duchowe lepsze tworzenie, ciało ziemskie natomiast powinno czasami odpocząć, jeśli jest zmęczone, bo w przeciwnym razie będziemy je traktować bez miłości.
Dlatego Tchnienie, o którym mówimy i do którego odnoszę się ponadto na dalszych stronach tej książki, jest konieczne do życia i tworzenia naszej rzeczywistości, lecz nie w sensie takim żeby Je posiadać, by Je posiadać, lecz aby mogło przez nas przepływać, by mogło realizować nasze tworzenie i abyśmy Go nie zatrzymywali, bo nie jest naszą własnością, ale jest nam informacje, abyśmy mogli z tak nieszablonowego narzędzia duchowego korzystać.
To Boska część nas. Powinniśmy poszukiwać, czym jest w nas Tchnienie. Być może nie będzie dla wielu to nieskomplikowane, gdyż człowiek obecnych czasów wytwarza swoją rzeczywistość w oparciu o inne założenia i inne ma kryteria.
To jeden z powodów, który popchnął mnie do tego, aby napisać, jak rozumiem słowa Ewangelii Tomasza, gdyż ta wiedza, którą proponuję, będzie tylko wiedzą. Żeby jednak człowiek wdrożył ją w życie, będzie potrzebował dużo czasu i dużo wiary, aby to, czego doświadczy, mogło go przemienić i aby mógł na to pozwolić.
Sama wiedza nas nie przemienia, przemieniają nas doświadczenia które przeżyjemy, a to nie jest nieskomplikowane, żeby mogły być zaakceptowane i aby to tworzenie nabrało rozmachu. Jeśli mogę w tym pomóc, to się cieszę.
Każdy z nas wyrósł z innymi doświadczeniami swoich przodków i własnymi, dlatego każdy będzie przemierzał inną drogę. Ważne jest, aby kierunek tworzenia rzeczywistości był wyrózniony z myślą o Tchnieniu.
Ja tak postanowiłem i staram się pamiętać o tym, że wybieranie dróg które przemierzam, tworzy moją rzeczywistość, choć nigdy nie będzie ona tylko moja, bo jak mówimy o rzeczywistości, to mówimy o całym naszym otoczeniu, które zarówno wywiera wpływ na nas, jak i my wywieramy wpływ na nie.
Nie jest to wywieranie wpływu przy użyciu siły czy presji, lecz przeciwnie. Być może wielu z nas nie zastanawia się nad tym, jak kreować myśli i jakie myśli kreować, choć dzięki nim wytwarzamy naszą i nie tylko naszą rzeczywistość.
Kiedyś bardziej zwracaliśmy uwagę na dobór wzorców do naśladowania i interesowaliśmy się nimi. Teraz w dobie takiej ekspansji środków masowego przekazu rzeczywistość się zmieniła, bo środki te potężnie wpływają na kreowanie poglądów, ale w tym jest problem, bo u podłoża kreowania medialnej rzeczywistości stoją przede wszystkim zasady finansowania mediów (Liczy się prędkość przekazu czegoś nowego, pierwszeństwo, wyprzedzenie konkurencji, im są te informacje bardziej szokujące, tym czyni te media szybsze w przekazie, lecz też gwarantują im większą oglądalność).
Co w związku z tym$3733 Otóż pokazywana jest nam część rzeczywistości i to ta tragiczna. Miałem to szczęście, że żyję, jak jeszcze szeroka część z nas, w dwóch światach, komunistycznym i obecnym $3734 wolnego rynku.
Wielu z nas, tych młodszych, rzeczywistość komunistyczną zna tylko z opowieści i medialnych przekazów, dlatego nie poznała, czym ludzie zajmowali swoją świadomość w tamtych czasach i w oparciu o jakie wartości budujeli rzeczywistość.
z pewnością wpływ materializmu był istotnie mniejszy dzisiaj. W związku z tym atrybuty, które kształtował w sobie indywidualny człowiek, nie miały źródła w zazdrości czy w czynieniu zła wynikającego z różnych płaszczyzn odwetu.
A może ja miałem to szczęście, iż przyszło mi żyć w takiej rzeczywistości$3735 Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że każdy z nas, przynajmniej tak myślę, miał sporo podpowiedzi od życia, by zmienił kurs swojego tworzenia dnia jutrzejszego.
Pytanie, czy wsłuchał się w takie sugestie. Może to, co przeczytacie w tej książce pomoże wam w innym spojrzeniu na ludzi i świat, nie tylko duchowy i zrozumieniu, że wszystko jest jedną całością i niczego nie należy oddzielać od pozostałych wytworów naszego tworzenia.
Nie ocenianie zła czyni, że odwet topnieje, a zło się pomniejsza. Z czasem zło inicjuje tworzyć się, jawić w naszej rzeczywistości jako coś, co nazwałbym słabszego oddziaływania, a to sprawia, iż więcej widać dobra i ta właśnie rzeczywistość zaczyna wytwarzać się jako ta przemieniona, w ten sposób generuje się inna rzeczywistość, a ludzie w niej są mniej małostkowi.
Można by rzec, że jest to droga, w której nie przemienia się zła siłą, czyli złem,prawidłowem, bo nie kreujemy energii presji czy odwetu i nie formujemy ciśnienia. Rzeczywistość staje się spokojniejsza, bo zaczynamy emanować spokojem.
Tego właśnie spokoju wszystkim życzę, a tym, którzy będą próbowali uspokoić swoją rzeczywistość i będą szukać pomocy w argumentach płynących z tych rozmyślań będzie spełnieniem idei dla której powstała ta książka.