"Miłość niejedno ma imię" - w poincie pisze Maksymilian Tchoń, autor zbioru pt. Zakazana miłość. Recenzent Zdzisław Antolski zauważa,że wszystkie zamieszczone w tym zbiorze wiersze tworzą ciąg logiczny.
"(...) Ta poezja jest nieujarzmiona jak rzeka i potrafi unieść sporo znaczeń, a także metafor (...)". Cytuję ten fragment jako stanowczo adekwatne spostrzeżenie dotyczące odbioru unikalnego "strumienia samoświadomości", swoistego rachunku sumienia, autorefleksji.
Awangardowość i tradycja; zdawać się może, że to dwie przeciwstawne tendencje. Jak udaje się je spleść, bezustannie zaplatać i wykorzystywać? choćby dlatego warto zagłębić się w nurty wierszy Maksymiliana.
Pozostaje on do końca zagadkowy i niezwykle nie zdradza żadnych własnych tajemnic. Nie dowiemy się zatem. Czy jest zakochany w kobiecie, czy w poezji i literaturze. Zapewne oba uczucia towarzyszą jego odkryciom i wysiłkom zdobycia wzajemności.
Erudycyjnie wykształcony, sprytny i przygotowany do roli poetu ze swadą wiedzie nas na: ścieżki, trakty i bezdroża. Nie zważa na wertepy, nie traci animuszu. Jego wymowa jest potoczysta, bywa chełpliwa, ale bywa pokorna.
Przeciwstawności są elementem potrzebnym tej narracji. (...). Wzrusza wiersz " Kocham cię tatusiu...(...). Zestawienie tych metafor i wymowa całego zbioru nie służą odpowiedzi, czym jest"Zakazana miłość", ale przemawiają do każdego z nas: " Jesteś przyczyną dla której istnieję"!
Tytuł Umówiony z papierową zorzą Autor Maksymilian Tchoń Wydawnictwo Marszałek Development & Press EAN 9788366624320 ISBN 9788366624320 Kategoria Literatura, Poezja ilość stron 62 Rok wydania 2022 Oprawa broszurowa