Pierwszy tom nowej serii Julii Biel, autorki "To nie jest, do diabła, love story".
Everlee musi uciec na drugą stronę kraju po tym, jak straciła wszystko, a lokalna społeczność sama postanowiła ją osądzić. Teraz dziewczyna usiłuje znaleźć zapomnienie w beztroskim życiu studenckim i robić to, co robią jej rówieśnicy. To przecież nie może być trudne, prawda?
Pech chce, iż na celownik bierze ją Maverick Frost, chłopak, którzy burzy wszelkie stereotypy i blokuje wszystkie jej ciosy. Everlee nie rozumie, dlaczego utalentowany sportowiec się na nią uwziął i postawił sobie za cel wydrzeć jej tajemnice, które pogrzebała głęboko i na za każdym razem. Ani dlaczego miałaby komukolwiek wybaczyć łącznie z samą sobą.
Nie przewidziała jednak,choćby jeśli ona postanowiła zapomnieć o bolesnej przeszłości, to niekoniecznie oznacza, iż przeszłość zapomniała o niej…
Be My Ever to urodziwa, romantyczna i pełna bolesnych sekretów opowieść o tym, ile winy jesteśmy w stanie unieść, i ile może znieść serce, które dostało konkretny wycisk.
Be My Ever jest jak szklanka lemoniady w gorący dzień i jak kubek kalorycznej czekolady w mroźny wieczór – orzeźwia i rozgrzewa jednocześnie. Julia Biel po raz kolejny udowadnia, iż jest królową zabawy słowami.
Dagmara Łagan
@books.cat.tea
Skoro Julia Biel twierdzi, że na drugie imię ma Cliffhanger, to ja sądzę, iż na trzecie ma Humor, a na czwarte Rollercoaster. Jeśli połączymy to wszystko razem, otrzymamy BE MY EVER!
Marta Sarnecka
@bookholiczka_poleca