Do czajnika zakrada się Fioletowy Słoń. I to nieznośne słonisko kłamie, aż mu się z trąby kurzy! lecz tatuś Dusi też strasznie oszukuje. Lecz na szczęście tylko we wtorki. Bo wtedy mama robi na śniadanie swoją sławną owsiankę. A tata robi wszystko, by nie musieć jej jeść
Dusia i Psinek-Świnek to linia książek o dziewczynce, która poznaje świat razem z mamą, tatą i pluszowym prosiaczkiem. Psinek-Świnek pomaga Dusi w nieprzystępnych sytuacjach, a do tego ma własne tajemnice!
Justyna Bednarek autorka ponad pięćdziesięciu książek, w tym Niesamowitych przygód dziesięciu skarpetek (czterech prawych i sześciu lewych), które weszły do kanonu lektur szkolnych oraz Pięciu sprytnych kun, Babcochy, Pan Stanisław odlatuje, a także linii dla przedszkolaków Dusia i Psinek-Świnek. Zdobyła niemało nagród literackich (m.in. Nagrodę Literacką m.st. Warszawy czy Nagrodę Literacką im. Kornela Makuszyńskiego). Mieszka w Warszawie, ma troje dzieci, trzy psy, kota, dwie kury i kaczora biegusa. Jej dzieci posiadają na dodatek dwie szynszyle (Oberżynę i Panią Pumpernikiel) i kota i psa, które się całują, kiedy nikt nie patrzy.
Marta Kurczewska zamiast Psinka-Świnka ma wąsatą muzę czarną kotkę zwaną Panią Prezes. Pierwszą wystawę jej prac zorganizował tata dla mamy. I choć wernisaż był wielkim wydarzeniem, to już murale młodej artystki wywołały w rodzicach mieszane uczucia. Aktualnie ilustratorka nie musi jednak malować po ścianach. Jest dumną właścicielką ogromnego stołu do pracy, na którym do woli maże, bazgrze, chlapie, wydziera i dokleja.
Dusia i Psinek-Świnek to linia książek o dziewczynce, która poznaje świat razem z mamą, tatą i pluszowym prosiaczkiem. Psinek-Świnek pomaga Dusi w nieprzystępnych sytuacjach, a do tego ma własne tajemnice!
Justyna Bednarek autorka ponad pięćdziesięciu książek, w tym Niesamowitych przygód dziesięciu skarpetek (czterech prawych i sześciu lewych), które weszły do kanonu lektur szkolnych oraz Pięciu sprytnych kun, Babcochy, Pan Stanisław odlatuje, a także linii dla przedszkolaków Dusia i Psinek-Świnek. Zdobyła niemało nagród literackich (m.in. Nagrodę Literacką m.st. Warszawy czy Nagrodę Literacką im. Kornela Makuszyńskiego). Mieszka w Warszawie, ma troje dzieci, trzy psy, kota, dwie kury i kaczora biegusa. Jej dzieci posiadają na dodatek dwie szynszyle (Oberżynę i Panią Pumpernikiel) i kota i psa, które się całują, kiedy nikt nie patrzy.
Marta Kurczewska zamiast Psinka-Świnka ma wąsatą muzę czarną kotkę zwaną Panią Prezes. Pierwszą wystawę jej prac zorganizował tata dla mamy. I choć wernisaż był wielkim wydarzeniem, to już murale młodej artystki wywołały w rodzicach mieszane uczucia. Aktualnie ilustratorka nie musi jednak malować po ścianach. Jest dumną właścicielką ogromnego stołu do pracy, na którym do woli maże, bazgrze, chlapie, wydziera i dokleja.