Przejść albo nie przejść - oto jest pytanie...
A co, jeśli bycie człowiekiem jest najgorszą z osiągalnych karą? Jeśli ciało to nasza cela, świat jest więzieniem, a Bóg - jego naczelnikiem?
Remigiusz Pastor budzi się pewnego ranka z mglistym wspomnieniem swojego poprzedniego "ja". W wyniku błędu systemowego staje się posiadaczem dwóch tożsamości. Ta pierwsza domaga się natychmiastowego uwolnienia spod presji cielesnych ograniczeń, druga zaś pragnie wyjaśnić sens całego zdarzenia w charakterystyczny dla ludzi, racjonalny sposób. Odnalezienie klucza do tej egzystencjalnej zagadki staje się obsesją Remigiusza. Czy uda mu się wydostać ze swojego więzienia? I czy wolność okaże się tym, czego naprawdę pragnął?