"Wymazywanie" - ostatnia powieść Thomasa Bernharda uznawana za jego szczytowe osiągnięcie literackie. W niesłychanym monologu Franza Muraua, który, otrzymawszy telegram z informacją o tragicznej śmierci rodziców i brata, jedzie z Rzymu do Wolfsegg, ogromnej rodzinnej posiadłości, by pochować zmarłych i zdecydować o przyszłym losie majątku, pisarz wygłasza zjadliwą i brawurową pod względem stylistycznym krytykę Austrii i utrzymującej się też po II wojnie światowej katolicko-narodowosocjalistycznej mentalności jej obywateli.
swoim zwyczajem autor szydzi absolutnie ze wszelkiego: w karkołomnych, wielokrotnie złożonych zdaniach pełnych właściwych mu powtórzeń wyśmiewa na przykład bezmyślne działania wszystkich możliwych instytucji państwowych, które niszczą umysł i ducha człowieka, chłoszcze bezduszną służbę zdrowia, kpi z fotografii jako najstraszliwszego, sprzecznego z naturą wynalazku ludzkości, wygłasza oryginalną tyradę na temat segregatorów producenta Leitz, naigrawając się z wszechobecnej biurokracji, drwi z dokonań największych pisarzy obszaru języka niemieckiego.
Celem jego ataków jest jednak typowo głupota.