Mózg to jest taki reaktor; nieznaczne słońce, w którym zachodzi ciągła synteza słów zwana myśleniem. Te słońca są przeróżne: mniej i bardziej aktywne; zwyklejsze i więcej wyszukane; różne gatunki syntez. Tkacz jest prawdziwą poetką, naturalną poetką, true poetess.
Ona nie musi nic robić. Słowa w środkugłowne automatycznie układają się jej w wiersze. Na granicy stanów patologicznych, które robią na nas wrażenie zdrowej krzepy. (Najważniejsze, żeby sama sobie nie przeszkadzała).
Skarb narodowy. Skąd poeci wiedzą, iż ten, a nie inny splot słów jest przez domknięcie otwarty i przez otwarcie domknięty? Głęboko jej tego zazdroszczę. To jest piec tak dziwnie gorący, iż poza rozmiar temperatury gorąc ten wykwita, co podobne jest do zjawiska dowcipu.
(Człowiek myśli buzią. Kiedy myśli nie mieszczą się w głowie, głowa parska ze śmiechu). Wittgenstein w Dociekaniach pisze: „Praca filozofa polega na gromadzeniu przypomnień w określonym celu". (Nawiasem mówiąc, na gro- madzeniu przypomnień polega praca człowieka zajmującego się czymkolwiek).
Tak czy owak, wiersze Tkacz pokazują, iż ona nadzwyczajnie sobie przypomina. Iż właśnie tak. I to w czasie rzeczywistym. Cokolwiek to znaczy. Jej ojciec jest elektronikiem (między innymi). Jak była mała, miała w domu dużo kabli i innych elektrycznych części.
Myślała, iż jeśli zepnie ze sobą wystarczającą liczba drutów i innych tranzystorów, to prąd popłynie sam. – Piotr Bosacki, Posłowie Tytuł Algorytmy nastawione na lokalne wypadki Autor Julia Tkacz Wydawnictwo Ostatnia Sobota Lata EAN 9788367092838 ISBN 9788367092838 Kategoria Literatura\Poezja liczba stron 52 Format 14.5x20.5x5.2 cm Rok wydania 2023 Oprawa Miękka Wydanie 1 Waga 0.102 kg