Nominowana do Orwell Prize, nazywana najkorzystniejszą jak dotąd powieścią Sarah Moss, trzymająca w napięciu historia, która rozgrywa się w ciągu 24 godzin.
Szkocja. Lato. Od kilku dni pada bez przerwy. Pogoda jest dziwna, choćby jak na Szkocję, a zasnute chmurami niebo nie zwiastuje prędkiej zmiany. Dwanaście osób, które wraz z rodzinami spędzają wakacje na kempingu, jest coraz bardziej znudzonych i zirytowanych bezczynnością.
Kobieta, która biegnie, jakby przed kimś uciekała, rodzeństwo spacerujące po plaży, para emerytów wspominająca dawnych sąsiadów, nastolatek samotnie wiosłujący w swoim czerwonym kajaku. Dotychczas zajęci tylko sobą zaczynają zwracać uwagę na matkę i córkę, które wyróżniają się od pozostałych. Kim są i dlaczego z ich domku co noc dobiegają dźwięki zakłócające spokój pozostałym?
Postaci Moss nudzą się mistrzowsko i ostentacyjnie, zamknięte na szkockim kempingu w strugach ulewy. W zimnej wilgoci nic nie iskrzy i iskrzyć nie może – do czasu...
Olga Wróbel, Kurzojady