Przeżycia i podróże

To wszystko, co mamy na co dzień, te minimalne rzeczy, są źródłem błyskotliwa naszego życia. Niegdyś myślałam, że aby czuć się wyjątkowo, powinnam być gdzieś daleko w podróży, w atrakcyjnej scenerii. Z czasem dostrzegłam, że poza samą podróżą rewelacyjne lekcje niosą z sobą powroty. Z każdej podróży coś ze sobą przywoziłam do domu i uczyłam się to wykorzystywać już tu, na miejscu. To coś, to było świeże doświadczenie. Nigdy wcześniej nie doceniłam tak rześkiego powietrza, jak po powrocie z tropików. Nigdy wcześniej nie cieszyłam się tak lekkością i nie miałam tak umięśnionych łydek, jak po powrocie z Camino, gdzie dzień po dniu wędrowałam z ciężkim plecakiem. Nigdy wcześniej nie byłam tak wdzięczna za zwyczajny, rutynowy dzień, jak po powrocie z podróży, w której każdy dzień był inny, w innym miejscu, wśród innych ludzi, co noc w innym łóżku. Podróże uczyły mnie cieszenia się codziennością, w której żyłam większość czasu. W pewnym momencie zrozumiałam, iż te obfite rzeczy dają nam uczucie ekscytacji, dostarczają wielu wrażeń, chwilowy zastrzyk endorfin, ale też błyskawicznie się kończą, ulatują, pozostawiając po sobie cień wspomnień. Z kolei te niepokaźne rzeczy, informacje nam na co dzień, tworzą naszą przestrzeń. Możemy być nimi znudzeni, nie dostrzegać różnic. Możemy też odkrywać je na nowo, odczuwać wdzięczność za nie, przyglądać się im, przeważnie doświadczać tego wszystkiego, co daje nam ziemia. Gdy zaczęłam uwalniać swoje blokady, zrozumiałam wreszcie, iż sama jestem odpowiedzialna za swoje szczęście, a w tym wypadku, za nieszczęście. Zrozumiałam też, że nikt więcej nie ma prawa mnie zranić, gdyż ostatnie słowo za każdym razem będzie należało do mnie. () Było to dla mnie tak wówczas silne doświadczenie, że zrobiłam sobie z tej okazji tatuaż - kwiat Wenus,za każdym razem już przypominał mi, iż jeśli poczuję się nieszczęśliwa czy skrzywdzona, to dlatego, iż sama tego potrzebuję do swego rozwoju, a nie dlatego, iż ktoś mi to zrobił! I na odwrót. Jeśli będę emanować szczęściem, to znaczy, iż uczyniłam swoje życie szczęśliwym, a nie dla - tego, iż ktoś mnie uszczęśliwił. () Mój kwiat Wenus wyraża własne wyzwolenie z cierpienia, na które się skazywałam i wskazuje, iż sama decyduję o własnym losie. Ten tatuaż jest właśnie pewnego typu zmianą w wyglądzie, której dokonałam z pełnym uczuciem samoakceptacji i wewnętrznej troski o siebie. Co więcej, był to dla mnie też punkt zwrotny w moim życiu. Adrianna Baran Tytuł Przeżycia i podróże Autor Adrianna Baran Wydawnictwo Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego EAN 9788382065053 ISBN 9788382065053 Kategoria Literatura, Podróże ilość stron 180 Format 210x130 mm Rok wydania 2023 Oprawa karton