Marta W. Staniszewska, autorka powieści erotycznych powraca ze Spin-off serii,,Nigdy..." w nowym i wyjątkowo apetycznym wydaniu. Samantha nie marzy o szczęśliwym zakończeniu przy jednym mężczyźnie, wiedzie życie ułożonej bizneswoman po trzydziestce, właścicielki całkiem nieźle prosperującej marki wnętrzarskiej i nie w głowie jej ani związki, ani tym bardziej dzieci.
Po śmierci matki rzuca się w wir pracy i nic nieznaczących romansów. Nawet porady przyjaciółki i przykład szczęśliwego życia kuzynki nie powodują u niej cienia refleksji nad własną egzystencją. Gdy więc pewnego wieczoru w jej życiu pojawia się Henry, i wyrywa ją z dłoni zaborczego kochanka, Sam nie wierzy, że to, co ją spotkało może posiadać jakieś głębsze znaczenie.
Z czasem jednak spędza z Henrym coraz więcej czasu, a jej wewnętrzne mury zaczynają pękać. Jednak ani ona, ani Henry nie spodziewają się, że wkrótce ich znajomość stanie się początkiem serii zdarzeń, które mogą doprowadzić do katastrofy, jakiej żadne z nich się nie spodziewa.
Czy zorientują się w porę, iż nie każdy jest tym za kogo się podaje$616 Powieść porywa od pierwszych stron erotyzmem, żeby po chwili ukoić i otulić prawdziwym uczuciem.