Ewa i Marcin przygotowują się do corocznego wyjazdu do Augustowa. Ewie dokuczają dolegliwości ciążowe i dręczą ją niepokoje związane z wyjazdem. Jest przekonana, iż w Augustowie wydarzy się coś złego. Nie chcąc martwić męża, zachowuje te przemyślenia dla siebie.
Jak się okazuje – jej przeczucia się sprawdzają: Marcin ginie w tragicznym wypadku, a ona traci dziecko. Świat Ewy się wali, kobieta popada w depresję, obwiniając się o śmierć męża. Jest przeświadczona, że gdyby powiedziała Marcinowi o swoich wątpliwościach, do wyjazdu żeby nie doszło, a on by nie zginął.
Po jakimś czasie o tragicznych wydarzeniach z Augustowa dowiaduje się Grzegorz – mężczyzna, którego mnóstwo lat temu Ewa wyciągnęła z kłopotów. Aktualnie mieszka w Livorno, gdzie prowadzi winnicę. Postanawia pomóc dawnej koleżance i oferuje jej wyjazd do Włoch.
Początkowo Ewa nawet nie chce o tym słyszeć, ale w końcu uświadamia sobie, iż być może zmiana otoczenia to dla niej ostatnia szansa na wyjście z żałoby. We Włoszech poznaje Bettinę, która straciła syna, staruszka uświadamia jej, że choć śmierć Marcina jest dramatem, nie oznacza, iż Ewa ma się pogrążyć w żałobie do końca życia.
Grzegorz na dodatek szczególnie się stara wyciągnąć Ewę z rozpaczy, i choć początkowo ta traktuje go z nieufnością i dystansem, z biegiem czasu coś się zmienia w ich relacji. Pewnego dnia Ewa odkrywa, że ulubione wino jej ojca, znane Evita Santa Lucia, od lat jest tworzone poprzez Grzegorza i nazwane tak na jej cześć… Powyższy opis pochodzi od wydawcy.