"Uśmiecha się, myśląc o tym, jak pojechali wtedy do lasu. Zaparkowała na niedużej żwirowej ścieżce na skraju. Było tak ciepło, że zmuszeni byli pootwierać okna. Zapach wilgotniej trawy i śpiew kosa wdarły się do samochodu.
Krzyczała głośno, kiedy nadszedł orgazm, aż ptasi...