wyśmienita, pogodna opowieść, która krzepi i dodaje odwagi w mądry i dojrzały sposób!
Małgorzata jest wyrozumiałą żoną i wspierającą przyjaciółką i mamą. Rytm jej poukładanego życia wyznaczają obowiązkowe obiady u matki, joga i kolejne tomy przygód dzielnej pani prokurator. Bo Małgorzata jest pisarką i czego jak czego, ale fantazji jej nie brakuje! Chociaż… nawet ona nie wymyśliłaby książki, której nagle staje się główną bohaterką. I wtedy już wie, że…
Nigdy nie będę wyższa
Ale mogę być szczęśliwsza!
Bo szczęście (na szczęście!) nie jest naszą stałą cechą fizyczną − można je odnaleźć i radować się nim bez ograniczeń wiekowych! Małgorzacie się to udało, więc może na nas także ktoś albo coś miłego czeka…?
Drogie Panie, czytając tę książkę, pomyślcie także o sobie. To opowieść dla nas i o nas, o naszych lękach i marzeniach. I jeszcze o tym, jakie chcemy być dla wszelkich korzystne, aż z tej dobroci zapominamy o sobie... A przecież nasze życie również może być jak film, w którym same piszemy sobie scenariusz i gramy główną rolę. I choć zdarzy się, że ktoś nam czasem przeszkodzi albo zacznie stroić fochy – nic to, i z tym damy sobie radę! Nie warto narzekać na to, czego nie mamy, i płakać nad tym, czego nie możemy zmienić. Jesteśmy, jakie jesteśmy, i jednak już nigdy nie będziemy ani młodsze, ani wyższe, zawsze możemy być... Szczęśliwsze! Gorąco polecam: i żyć szczęśliwie, i książkę!
Marysia Winiarska – aktorka