ilość stron: 320 / Okładka: Miękka / Format: 12,5x19,5 cm / Rok wydania: 2017
Historia o gorliwej pobożności i przesądach, za którymi kryją się najpotworniejsze ludzkie żądze. Po międzynarodowym sukcesie Daru języków Rosa Ribas i Sabine Hofmann powracają z kolejną powieścią o młodej dziennikarce Anie Martí, która tym razem musi zmierzyć się z fanatyzmem religijnym, ascetyczną rzeczywistością hiszpańskiej prowincji w latach 50. XX wieku i mrocznymi sekretami sprzed lat. Luty 1956 roku. W Hiszpanii nastaje najmroźniejsza od kilkudziesięciu lat zima. Ana Martí, aktualnie reporterka lubianego tygodnika „El caso", w którym relacjonowane są najmocniej przerażające wydarzenia z całego kraju, przybywa do zagubionej na końcu świata górskiej wioski, by napisać artykuł o obdarzonej stygmatami dziewczynce. Na miejscu dziennikarkę z zadowoleniem witają proboszcz i alkad. Obaj liczą na to, iż prasa rozsławi „małą świętą" w całym kraju. Jednak większość mieszkańców wioski, w tym wpływowy bogacz don Julián, nie darzy przybywającej z miasta obcej osoby sympatią. Ana znajduje sojuszników jedynie w osobach miejscowego głupka Mauricia, inteligentnej, choć nieco dziwnej dziewczynce Eugenii i doświadczonej życiem właścicielki gospody, w której mieszka. Wkrótce jasne staje się, że sprawa nieznacznej stygmatyczki nie jest jedyną dziwną historią, jaka rozgrywa się w Las Torres… ponadto padający nieprzerwanie śnieg odcina wioskę od świata.
Historia o gorliwej pobożności i przesądach, za którymi kryją się najpotworniejsze ludzkie żądze. Po międzynarodowym sukcesie Daru języków Rosa Ribas i Sabine Hofmann powracają z kolejną powieścią o młodej dziennikarce Anie Martí, która tym razem musi zmierzyć się z fanatyzmem religijnym, ascetyczną rzeczywistością hiszpańskiej prowincji w latach 50. XX wieku i mrocznymi sekretami sprzed lat. Luty 1956 roku. W Hiszpanii nastaje najmroźniejsza od kilkudziesięciu lat zima. Ana Martí, aktualnie reporterka lubianego tygodnika „El caso", w którym relacjonowane są najmocniej przerażające wydarzenia z całego kraju, przybywa do zagubionej na końcu świata górskiej wioski, by napisać artykuł o obdarzonej stygmatami dziewczynce. Na miejscu dziennikarkę z zadowoleniem witają proboszcz i alkad. Obaj liczą na to, iż prasa rozsławi „małą świętą" w całym kraju. Jednak większość mieszkańców wioski, w tym wpływowy bogacz don Julián, nie darzy przybywającej z miasta obcej osoby sympatią. Ana znajduje sojuszników jedynie w osobach miejscowego głupka Mauricia, inteligentnej, choć nieco dziwnej dziewczynce Eugenii i doświadczonej życiem właścicielki gospody, w której mieszka. Wkrótce jasne staje się, że sprawa nieznacznej stygmatyczki nie jest jedyną dziwną historią, jaka rozgrywa się w Las Torres… ponadto padający nieprzerwanie śnieg odcina wioskę od świata.