W Cichoborku - sennej wsi gdzieś na południu Polski - interesujących historii na pozór brak. Życie toczy się zgodnie z cyklem roku liturgicznego, okazji do zabawy dostarczają chrzciny, wesela i stypy, czasem imieniny i sylwester organizowany w remizie.
Burzę plotek powoduje pozamałżeńska ciąża, nikt nie pokłóci się na tyle cicho, aby umknęło to uwadze sprzedawczyni Jadzi; żaden gość nie przejdzie poprzez wieś niezauważony. A przecież są w Cichoborku tacy, którzy nie mieszczą się w ramach wytworzonych poprzez despotycznego proboszcza oraz obłudną sklepową.
Gdy do wsi przybywa nowa opiekunka dziewięćdziesięcioletniej staruszki, niektórzy mieszkańcy ujawniają warte opowiedzenia dramaty.,,Cichoborek" to historie jedenaściorga bohaterów; powiązane ze sobą opowiadania o drzemiącej w wielu potrzebie zmiany, łamaniu konwenansów, o poszukiwaniu sensów i - bo przecież nie mogłoby być inaczej - o najróżniejszych odmianach miłości.
Eliza Kącka o książce: Czym jest ten Cichoborek$146 Zwykłą wioską czy przestrzenią mityczną$147 Czy obmywa go szary trend literatury o polskiej prowincji, czy barwny - lokalnego realizmu magicznego$148 Jedno i drugie.
To miejsce zaplatania się losów, które ów splot czyni nie tylko regułą konstrukcyjną, ale także źródłem sensu życia i opowieści. Bo co innego mamy, uczy Cichoborek, aniżeli rzeczy elementarne: bycie z sobą, bez siebie, wobec siebie - i odchodzenie.
Być może główną bohaterką książki nie jest ani Justyna, dla której Cichoborek jest tylko przystankiem, ani esencja cichoborkowatości. Kto wie, czy nie jest nią śmierć, a konkretniej: ta dziwna strefa umierania, która miesza cielesne z bezcielesnym, święte z nieświętym.
Z Cichoborka nie odchodzimy bowiem osobno - i wyjątkowo długo trzymamy się ziemi. Urszula Stokłosa urodziła się w 1990 roku w Żywcu. Ukończyła filologię polską na Uniwersytecie Wrocławskim. Aktualnie mieszka w Unterhaching - niewielkiej miejscowości pod Monachium.
Prywatnie - szczęśliwa żona, zawodowo - zadowolona z życia pomoc domowa.