Roman Tadeusz Wilkanowicz (1886-1933), poeta, satyryk, dziennikarz i społecznik. Uczestnik powstania wielkopolskiego (1918-1919), adiutant Poznańskiego Batalionu Śmierci, który walczył na froncie litewsko-białoruskim (1919), korespondent poznańskiej prasy w trakcie wojny polsko-radzieckiej (1920). Redaktor satyrycznych pism komentujących przed- i powojenną rzeczywistość stolicy Wielkopolski ("Pręgierz Poznański"), znawca poznańskiej gwary, rzecznik nieuprzywilejowanych progresywnego świata - mieszkańców Chwaliszewa, Wildy i Zawad… Zagorzały przeciwnik wielkopolskiego separatyzmu i miejscowej endecji.
Nie domagał się szczególnych zaszczytów ani profitów ze swojej publicznej działalności. Chciał jedynie szacunku dla tej polskiej wolności, którą czynem uosabiał, i dla słowa, które zapewnić miało nie tylko doraźne skutki: zagrzewać do walki albo włączać się do społecznej debaty na temat Niepodległej, ale także gwarantować przetrwanie - jemu i jego idei: sprawiedliwej dla wszystkich, wielkopolskiej niewielkiej ojczyzny.
Pomysł publikacji wybranych utworów Romana Tadeusza Wilkanowicza i próba odtworzenia szczegółów jego biografii zrodziły się z poczucia niesprawiedliwości wobec tego losu, który tak okrutnie obszedł się z obszernego formatu człowiekiem, i z poczucia winy, że my, historycy literatury, zbyt rzadko poświęcamy swój czas zapomnianym, a tak bliskim naszej codzienności, egzystującym tuż obok twórcom. Jemu więc dedykuję tę książkę:
Romanowi Tadeuszowi Wilkanowiczowi
bardowi wielkopolskiej wolności…
(ze wstępu Izoldy Kiec)
Nie domagał się szczególnych zaszczytów ani profitów ze swojej publicznej działalności. Chciał jedynie szacunku dla tej polskiej wolności, którą czynem uosabiał, i dla słowa, które zapewnić miało nie tylko doraźne skutki: zagrzewać do walki albo włączać się do społecznej debaty na temat Niepodległej, ale także gwarantować przetrwanie - jemu i jego idei: sprawiedliwej dla wszystkich, wielkopolskiej niewielkiej ojczyzny.
Pomysł publikacji wybranych utworów Romana Tadeusza Wilkanowicza i próba odtworzenia szczegółów jego biografii zrodziły się z poczucia niesprawiedliwości wobec tego losu, który tak okrutnie obszedł się z obszernego formatu człowiekiem, i z poczucia winy, że my, historycy literatury, zbyt rzadko poświęcamy swój czas zapomnianym, a tak bliskim naszej codzienności, egzystującym tuż obok twórcom. Jemu więc dedykuję tę książkę:
Romanowi Tadeuszowi Wilkanowiczowi
bardowi wielkopolskiej wolności…
(ze wstępu Izoldy Kiec)