Po sukcesie Biebrzańskiego kłusownika, mojej pierwszej książki, której bohaterem była w gruncie rzeczy Dolina Biebrzy, w drugiej książce postanowiłem opowiedzieć o ludziach znad tej wyjątkowej rzeki, ich codziennym życiu, problemach, pracy.Główny bohater powieści to człowiek z miasta? wtopienie się w świat prawdziwej prowincji jest dla niego pomimo starań niemożliwe.
W książce splatają się wątek miłosny i konflikt wręcz sensacyjny, a wszystko dzieje się oczywiście na tle przyrody? niesamowitej, oszałamiającej, prawie uczestniczącej w wydarzeniach, bo gdyby nie ona? No właśnie.
To, co dla czytelnika z miasta jest w powieści humorystyczne (np. Lokalna gwara) czy wręcz zabawne (?śmieszne? problemy), jest dniem powszednim mieszkańców tej niezwykłej krainy, gdzie ludzie niejednokrotnie nadal żyją jak z czasów Konopielki Edwarda Redlińskiego, lecz to właśnie dzięki temu w nadbiebrzańskim świecie przechowały się i poprawnie się posiadają wartości w dużych miastach czasem zapomniane.Marek Syguła