Powieść autorki głośnych i bestsellerowych „Pestek" i „Chłopców, których kocham". To mogło zdarzyć się wszędzie, bo wszędzie są matki i ojcowie, sklepowe, listonoszki i ciotki Jadwigi, wszędzie są katechetki i łysiejący proboszcze.
I cuda mogą wydarzyć się wszędzie. To mogło zdarzyć się każdemu, lecz zdarzyło się jej. A przecież niczym szczególnym na ten cud nie zasłużyła, bo żyła we wsi jak wszyscy, ze sprawiedliwie przez Opatrzność przydzielonym losem.
Może tylko modliła się szczerzej, może bardziej niżeli inni prosiła o łaskę, mniej bała się wieczności i mocniej wierzyła w to, że człowiek może być święty. „Dewocje" to spowiedź z jednego życia, lecz na mocy cudu także z żyć innych, z grzechów niespowiadalnych, które zalegają na samym dnie duszy, z wyrzutów sumienia, z win, żalu i lęku.
Spowiedź, która nie niesie ze sobą ulgi zupełnego odpustu, lecz opowieść, na końcu której okazuje się, że nieważne przez Kogo, ale dla kogo dzieje się cud.