Bękart, darmozjad, posługaczka. Opowieść o wiejskiej dziewczynie, która została służącą do wszelkiego Gdy pochodzenie wydaje się przesądzać o dalszym losie, siła charakteru może zmienić niemało Bycie nieślubnym dzieckiem nie jest nietrudne, istotnie na XIX-wiecznej wsi, gdzie wszyscy wytykają cię palcami.
Józia mieszka z surowym ojczymem i matką, która nie potrafi sprzeciwić się mężowi. Ciężka praca i brak możliwości rozwoju nie zniechęcają dziewczyny do własnych poszukiwań. Zafascynowana pojawieniem się w okolicy znanego malarza robi wszystko, by znaleźć się na jednym z jego obrazów.
Decyzją ojczyma Józia musi opuścić wieś i trafia do mieszczańskiego domu, gdzie pracuje niemal za darmo jako służąca do wszelkiego. Myje podłogi, ceruje, pierze, pomaga w kuchni. Po dniu wypełnionym ciężką pracą czeka, aż wszyscy położą się spać.
Dopiero wtedy może rozłożyć swój siennik na podłodze przy piecu. Powieść, która odczarowuje mit polskiej wsi. Młode dziewczęta opuszczają domy i wyjeżdżają do miasta,poznać pozornie ulepszonego życia.
Pracują bez przerwy, bez odpoczynku, bez prawa do wolnego czasu. Wyzysk, niesprawiedliwość i zastosowania seksualne są na porządku dziennym, bo dobra służąca musi być posłuszna we wszystkim. Jest przecież tylko pachołkiem, popychadłem, gorzej urodzoną.
Pierwszy tom sagi „Wydziedziczone" Powyższy opis pochodzi od wydawcy.