Maisie Wilkins pracuje w prywatnym biurze detektywistycznym. Pomaga doświadczonym detektywom w zbieraniu informacji i rozwiązywaniu zagadek. Choćby jeżeli niektórzy jej współpracownicy wydają się dość gburowaci.
Zupełnie jak Cameron Grant, o którym prawie nikt nic nie wie. I co z tego, iż jest największym ciachem, jakie chodzi po ziemi, a do tego najkorzystniejszym detektywem, skoro potrafi zmrozić jednym spojrzeniem?
Kiedy na firmowej imprezie świątecznej nieprzewidziania pojawia się Cameron, Maisie postanawia, że przynajmniej z nim porozmawia. Przecież w święta nikt nie powinien siedzieć sam. Choćby przy barze. Kilka drinków później bar niespodziewanie zmienia się w mieszkanie pana, a przychylna rozmowa w coś bardziej gorącego i niegrzecznego.
Jak romans biurowy wpłynie na pracę Maisie? Czy uda się jej zintegrować rosnące uczucie do detektywa z niespodziewanym awansem? Czy może to właśnie był ten świąteczny cud, na który czekała od tak wielu lat?