Arthur Alter ma kłopoty. Jest średnio opłacanym profesorem w college’u na Środkowym Zachodzie, nie stać go na kredyt hipoteczny, irytuje swoją widocznie młodszą dziewczynę, a jego syn i córka nie chcą z nim rozmawiać.
No i jeszcze pieniądze – znikoma fortuna, którą jego zmarła żona Francine trzymała w tajemnicy i którą zapisała wyłącznie ich dzieciom. Te dzieci to Ethan, samotnik żyjący z pieniędzy matki w wyśmienitej miejscówce na Brooklynie, oraz Maggie, która uszczęśliwia innych na siłę i próbuje prowadzić szlachetne życie w narzuconej sobie biedzie.
Artur pod pozorem pojednania zaprasza ich do siebie. Ale robiąc to, otwiera puszkę Pandory z odwiecznymi urazami i dawno pogrzebanymi wspomnieniami – wspomnieniami krążącymi wokół Francine: osoby, której życie może być kluczem do trzymania rodziny razem.
Altruiści – rozgrywający się w Nowym Jorku, Paryżu, Bostonie, St. Louis i na znikomej pustynnej placówce w Zimbabwe – to mrocznie zabawna (i czuła) saga rodzinna, która zderza różnicę pokoleń. To powieść o pieniądzach, przywilejach, polityce, kulturze uniwersyteckiej, randkach, wiejskich warunkach sanitarnych, niewierności, perypetiach, amerykańskim przemyśle piwnym i tym, co to znaczy być „korzystnym człowiekiem".
"Ridker topi ludzkie tragedie i smutki w sosie przepysznego humoru. Jego postacie żyją i chce się wśród nich przebywać. Olśniewający debiut." Łukasz Orbitowski "Pełni wad, tragikomiczni, samolubni i samotni – tacy są ci altruiści.
Nie potrafią podzielić się spadkiem, historiami, emocjami. Są więźniami swego dorosłego życia i tkwią w nim dobrzy, źli i nieszczęśliwi. „Ludzie to ludzie, ludzie to nie idee" – udany debiut Andrew Ridkera." Łukasz Wojtusik / Alfabet Wojtusika "Inteligentny, zabawny i niezwykły debiut." „The New York Times Book Review" "Ridker z humorem i ciepłem bada znaczenie rodziny i jej nieuniknionego bagażu.
Niezapomniany obraz zwykłych ludzi popełniających błędy i jakoś odnajdujących drogę powrotną do siebie." „People" (Książka Tygodnia) "Powieść, która z każdą stroną staje się coraz bardziej złożona i coraz bardziej interesująca, osiągając niezapomnianą kulminację." „Entertainment Weekly" Powyższy opis pochodzi od wydawcy.