ZNIEWALAJĄCA OPOWIEŚĆ O SZWEDZKIEJ PROWINCJI I JEJ MROCZNYCH SEKRETACH, KTÓRA TRZYMA W NAPIĘCIU DO OSTATNIEJ STRONY.
Nie zamierzałam po niej płakać. Lecz nie chciałam też by umarła.
Matka zmarła. Jana wraz z bratem brorem wyruszają do jej rodzinnej wsi na północy Szwecji, gdzie chciała być pochowana. Na miejscu odkrywają, że wszystko wygląda zupełnie inaczej, niżeli się spodziewali. Odziedziczony dom jest zajęty przez lokatorów, którzy nie chcą się wyprowadzić, a mieszkańcy wsi żyją według ascetycznych zasad religijnych. Każdy, kto się nie podporządkuje, zostaje wykluczony. Jana od początku jest nieufna, ale bror daje się wciągnąć w świat męskiej dominacji i władzy. Odtąd zaczyna się dla kobiety walka o przetrwanie, w której najmniejszy błąd może prowadzić do tragedii, a stawką jest odzyskanie już nie tylko domu, lecz także brata.
W drugim tomie swojej trylogii Karin Smirnoff portretuje świat bez nakładania filtrów, zezwalając nam przejrzeć się w historiach bohaterów jak w lustrze.
Karin Smirnoff nie boi się pisać o tym, co niełatwe. Jej Szwecja jest miejscem, w którym groźniejsi od dzikiej, ascetycznej przyrody są tylko ludzie. A janakippo - skrzywdzona, nieufna, powtarzająca te same błędy,instynktownie stająca w obronie słabszych - to bohaterka na miarę naszych czasów.
Emilia Dłużewska