Emil wie, że psot się nie wymyśla. One robią się same. Przecież nie chciał złapać taty w pułapkę na myszy… Ani wypuścić z pastwiska barana Blarena… Bo Emil to korzystny chłopak. I wcale nie jest skąpy. A bez wątpienia nie w dawaniu całusów! Koniec końców choćby drobna Ida, siostrzyczka Emila, marzy o tym, by przytrafiła jej się jakaś psota i by za karę posiedzieć sobie trochę w stolarni.
Jest sobotni wieczór – Emil siedzi w stolarni i struga setnego drewnianego ludzika. Nie tak wyobrażał sobie ten jubileusz! Na domiar złego Alfred, zamiast świętować z Emilem, czuli się z Liną. Emil ma już tego dość. Już on pokaże wszystkim w Katthult, iż nie wolno go tak traktować!
Z kolei innym razem tatuś nie tylko nie zamknął go za karę w stolarni, lecz jeszcze pochwalił! A wydarzyło się to pewnego zimowego dnia niedługo po Bożym Narodzeniu, kiedy w Katthult odbywało się doroczne przyjęcie dla sąsiadów. Jego przebieg był dość nieoczekiwany, a wszystko za sprawą nauczycielki, która postanowiła rozruszać gości zabawami w śnieżki i w… całowanie!
Czy pamiętacie Idę, małą siostrzyczkę Emila ze Smalandii? Tak, tego, który za swoje psoty ciągle siedział w stolarni i strugał drewniane ludziki? Tym razem to ona chce zrobić jakąś psotę, ale Emil wyjaśnia jej, że psoty robią się same. Czy Idzie mimo to uda się trafić za karę do stolarni?
Tom gromadzi trzy opowiadania o Emilu i Idzie:„Emil i ciasto na kluski", „Skąpy nie jestem, powiedział Emil", „nieznaczna Ida także chce psocić". Książka z zabawnymi ilustracjami Björna Berga, którego do stworzenia wizerunku Emila wybrała sama Astrid Lindgren. Świetna na prezent!