W prezentowanej publikacji autor, zastanawiając się nad postrzeganymi synergicznie sprawczymi, materialnymi, formalnymi oraz finalnymi przyczynami podejmowania i prowadzenia badań naukowych, mówi o tym, jak należy uprawiać naukę, i ukazuje, jak nie należy tego robić.
Zwraca uwagę na instytucjonalne uwarunkowania zmagań z niewiedzą, a zwłaszcza na to, jak mocno są te zmagania zakorzenione w kulturze, którą zarazem tworzą. Spogląda niestandardowo na metodologię i metodykę procesów poznawczych, prowadzonych na gruncie różnych dziedzin nauki, dyscyplin i specjalności naukowych.
akcentuje ich odmienność, a jednocześnie stara się wydobyć to, co jest dla nich wspólne. Nakłania doświadczonych badaczy do refleksji nad tym, jak uprawiać naukę, a początkujących, namawia do zalatania o metodologiczną poprawność.
Przekonuje, iż sens mają jedynie zmagania z niewiedzą zakorzenione w istniejącym dorobku naukowym, lecz bynajmniej w nim „niezakleszczone", skierowane ku przyszłości i prowadzone z myślą o ich poznawczej i ergonomicznej funkcjonalności.
Chce, by nauka rzeczywiście dawała nadzieję na udoskonalony świat i pomagała w uporaniu się z jego patologiami. W sumie ta książka ma w sobie coś z apokryfu. Wprawdzie dotyczy głównie metodologii badań naukowych, to jednak jeszcze czegoś więcej.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.