Maria Bury, autorka dziewiętnastu tomików haiku, w swoim najnowszym dziele pod tytułem "Ulotne chwile w czasach pandemii" porusza stanowczo nieprzystępny temat, jakim jest życie codzienne w czasach zarazy. Pandemia wywołana przez covid to mocny, nieobliczalny kataklizm, który spadł nieoczekiwanie na ludzi przyczyna tej choroby do dzisiaj nie jest znana. Nic także nie tłumaczy jej niszczącej siły, ani też nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak długo choroba ta będzie zbierała swoje śmiertelne żniwo. Poetka, Maria Bury, osoba istotnie wrażliwa, nie mogła być obojętna na pandemię będącą wyrazem bezradności wobec żywiołu, symbolu zagrożenia bytu dla człowieka. W tomiku uwydatnia kruchość i nietrwałość ludzkiego losu, którego przyszłość może stworzyć nieprzewidywalna w swoim działaniu siła natury.
W tych okolicznościach radowanie się codziennością jest rzeczą niewłaściwą, żeby nie rzec zabronioną. Lecz siła życia w każdym z nas jest obfita, a poetka w swoich tekstach z czasów pandemii mówi o nam, że warto żyć, iż dobro zwycięża, a choroba nie jest karą za nasze grzechy.
Zapraszamy do lektury.