demonstrujemy drugi tomik poetycki Wojciecha Ziemby. Tym razem autor mierzy się z mroczną stroną natury ludzkiej, a mottem może być wiersz Dzika natura:,,Czarne klucze przepływają po popękanym niebie. Krzyki dzikich hord dobiegają uśpioną ziemię.
Przebiegły czas cytuje klasyków. Królowie zwierząt wykopują umrzyków. Świat fantazji w realność się zatapia. Natura zdobywców w ludziach upada. Nowe czasy przejmują setki lat. Obudzeni by być smutni poeci rodzą się w nas.
Rzeki liter zaczynają produkować krzyków las. Kolce i mchy porastają drzewa przemocy. Nieśmiertelni zaczynają w dźwiękach nocy. Nierozumni głupcy wiodą swój żywot. Kordony obcych błagają o śmierci skok".
Wojciech Ziemba pisze o sobie tak: debiutując swoim pierwszym tomikiem wierszy poszedłem krok dalej wydając kolejny. Ukazałem w nim brutalność, która towarzyszy ludzkości od wieków. Sposób w jaki opisuję pewne rzeczy, zjawiska, pozwala Czytelnikowi znaleźć się w centrum uwagi.
Wykorzystując swój upór Wojciech Ziemba stworzył własną grupę, dzięki której trwają prace nad nowymi projektami jego autorstwa. Mimo krytyki, nie poddał się - idzie dalej obraną drogą, nie zwracając uwagi na opinie innych.
Pisze nadal.