Nasze światy trochę się różnią. Nigdy nie wzywamy policji. Sami dbamy o swoje interesy. W jednym z dolnośląskich lasów, w okolicach Kamieńca, dochodzi do okrutnego morderstwa. Na miejsce zbrodni zostaje wezwany niepokorny podkomisarz z kłodzkiej policji.
Mimo że Filip Krauze od lat zajmuje się najistotniej skomplikowanymi śledztwami w regionie, po raz pierwszy będzie miał do czynienia z tak niełatwą sprawą. Śledztwo koncentruje się na mieszkańcach wsi tak minimalnej, że niemal niewidocznej na mapie.
Krąg podejrzanych to zacieśnia się, to poszerza, liczba ofiar prędko rośnie, a policjanci błądzą po lasach niemal po omacku. Szybko przekonują się, iż nikt nie może czuć się tam bezpiecznie, choćby oni sami.
Zło czai się wszędzie, a niewielkie miejscowości posiadają swoje obszerne tajemnice.