Wydanie krytyczne pod redakcją prof. Aleksandra Madydy. Zygmunt Haupt to jeden z „wielkich nieodkrytych" polskich pisarzy XX wieku. Fason Haupta jest natychmiast rozpoznawalny: rządzi nim wędrówka skojarzeń, kontrapunkt nastrojów i perspektyw widzenia świata.
Pisarz opowiada o własnym dzieciństwie widzianym z perspektywy dorosłości – i zdarzeniach wieku dojrzałego, w których umie zachować bezpośredniość i świeżość postrzegania dziecka; kreśli portrety przyjaciół i członków rodziny, lecz też ludzi spotkanych przypadkowo.
Opowiada o zwyczajach niepokaźnych społeczności wołyńskich: polskich i ukraińskich chłopów, Żydów, małomiasteczkowej inteligencji, właścicieli ziemskich i żołnierzy, przywołuje widziane malarskim okiem obrazy natury i kreślone w genialnym, perspektywicznym skrócie scenki rodzajowe,przeważnie zatrzymuje wzrok na postaciach, które go intrygują i poruszają – na ludziach zakochanych, walczących, ludziach u początku i u kresu życia.
Wbrew zatem pozornej nieistotności tego, co w tych opowieściach pokazane, Haupta – erudytę i filozofa – interesują tematy najpoważniejsze, zaduma nad egzystencją człowieka: próbuje narysować kształt ludzkiego życia, splot najróżniejszych losów, wpatruje się w ich niejasną symbolikę, poszukując sensu.
prof. Jerzy Jarzębski Splot myśli i rzeczy w prozie Zygmunta Haupta stwarza dzianinę tak gęstą, że władze rozumu stają się bezsilne i dodatkowo najzupełniej zbędne. […] Pyszna pogańskość tego pisarstwa polega na tym, iż przepadają w nim rozróżnienia.
Wyobrażone i wyrażone splata się w materii języka, który, śmiem twierdzić, nie ma sobie równego w polskiej literaturze XX wieku. Andrzej Stasiuk, fragment przedmowy Powyższy opis pochodzi od wydawcy.