Dwie opowieści, które sprawią, że znów uwierzysz w przeznaczenie.
„Jak powietrze"
Gdy Oliwia poznaje Dominika, jej świat wydaje się niemal nadzwyczajny. Studiuje wymarzony kierunek, ma idealnego chłopaka, a kochający ojciec solidnie ją wspiera.
Dla Dominika dotychczasowe życie było walką. Rzucony na głęboką wodę chłopak musiał momentalnie się usamodzielnić, poświęcając swoje marzenia opiece nad rodzeństwem.
Gdyby byli żywiołami, ona byłaby ogniem, a on wodą. Gdy dwa tak różnorodne światy nagle się zderzają, wszystko musi się zmienić. Jedno jest pewne – tego spotkania nie da się zapomnieć.
„Jak oddech"
Hania, młoda i ambitna studentka architektury krajobrazu, pracuje w przeuroczej, warszawskiej kawiarni. Tego dnia, gdy początkuje zmianę, nie spodziewa się, iż nadchodzące godziny w całości odmienią jej życie. W końcu śladowa, senna kawiarenka to ostatnie miejsce, w którym ktokolwiek spodziewałby się napadu…
Leo czuje, iż sięgnął już dna. Postawiony pod ścianą przez los i własne fatalne w skutkach decyzje, jest gotowy zrobić wszystko, aby zdobyć potrzebne mu pieniądze. W przypływie desperacji postanawia napaść na pobliską kawiarnię i dokonać rabunku. Łupy pozwalają mu na chwilę odbić się od dna. Tylko jak poradzić sobie z gorzkim poczuciem winy, które pojawia się, kiedy tylko przypomni sobie przerażone oczy kelnerki z tamtej kawiarni? Leo czuje, że musi ją odnaleźć.
