Kontynuacja bestsellerowej kolekcji „Mity medyczne", która rozeszła się w dziesiątkach tysięcy egzemplarzy. W kolejnym tomie autorka, praktykujący lekarz pierwszego kontaktu, zachęca nas do przemyślenia kolejnych zagadnień, które mogą decydować o naszym zdrowiu i życiu.
Choroba Hashimoto stała się prawdziwą plagą. Jest najczęstszą przyczyną niedoczynności tarczycy w krajach rozwiniętych, a tyroksyna (hormon tarczycy) jednym z głównie wypisywanych leków. Czy jedynym sposobem na ulepszenie samopoczucia pacjenta jest kompletowanie hormonów tarczycy kiedy już ich inicjuje brakować? Tak przynajmniej mówią oficjalne rekomendacje medyczne. A jak jest w świetle dowodów naukowych? Okazuje się, nie jesteśmy skazani na bezrefleksyjne łykanie lekarstw.
Niedobór testosteronu u panów w średnim wieku i późniejszym to temat tabu. Mimo, iż ten stan może sprzyjać depresji, otyłości, osteoporozie, pogorsza jakość życia, przede wszystkim nie jest diagnozowany ani leczony. W rozdziale „Testosteron do odczarowania" przytaczamy aktualne wytyczne towarzystw naukowych. Warto się z nimi zapoznać żeby ewentualnie poszukać pomocy u lekarza a nie błądzić po internetowych forach w gąszczu niesprawdzonych opinii.
sporo osób cierpi na zaburzenia nastroju lub depresję, jednak niewiele kto wie, że naszą dietą możemy manipulować nastrojem i równowagą psychiczną. W rozdziale „Jedzenie na ulepszone myślenie. Walka z depresją to nie tylko leki" przytaczamy badania z ostatnich lat. Świeże i obiecujące. Zanosi się na małą rewolucję w psychiatrii.
Jestem absolwentką Akademii Medycznej w Gdańsku, mieszkam i prowadzę praktykę lekarską w pięknym mieście na Pomorzu Zachodnim. Od lat staram się przekonywać swoich pacjentów i czytelników mojej strony http://katarzynaswiatkowska.pl/, że dbałość o zdrowie nie polega na gonitwie za lubianymi suplementami i magicznej wierze, iż lekarz załatwi za nas wszystko.
Zależy mi bardzo, aby najnowsze doniesienia naukowe dotarły do jak najszerszego kręgu odbiorców. Przyznaję, iż traktuję to jako moją misję życiową. Dlatego w książce odnajdziecie tyle przypisów i odnośników. Każda podana w niej wiadomość została zweryfikowana, możesz sam odnaleźć źródło danych i wyrobić własne zdanie.
Ta książka nie leczy – jak mnóstwo „medycznych" pozycji, które powinny raczej wylądować na półce obok grzechotki szamana i łapacza snów. Ta książka przybliża Cię do prawdy – o Tobie i Twoim zdrowiu. I mam na to twarde dane.
Katarzyna Świątkowska