"Zostawiam na lustrze karminową muszlę pocałunku. Zapominam. Tłumaczę mamie, iż to dla zabawy... I dla niej. Mama się nie zastanawia, jeśli nie chodzi o mamę." Artur Dudziński przedstawia książkę, która stanowi hymn sławiący dzieciństwo.
To nie tylko prezentacja atrakcyjnego okresu życia. "Kąty" to książka, w której przeczytamy rozmyślania autora nad tematem przemijania. Autor opowiada historię dzieciństwo chłopca, który przeżywał wszystko jednakowo jak jego rówieśnicy, aż do czasu śmierci jego ukochanego dziadka.
Strata bliskiej osoby wprawia w ruch wnętrze chłopca, które staje się odtąd piecem alchemicznej przemiany otaczającej go rzeczywistości. "Kąty" w krótkim czasie od publikacji zdobyły pozytywną opinię literackiego miesięcznika "Twórczość" i wielu czytelników manuskryptu.
"Dlaczego dorośli nie prowadzą dalej swoich dziecięcych pamiętników? A jeśli je zagubili, dlaczego ich nie szukają? Nie chcą posiadać, przez wspomnienia, przepięknego i dorosłego dzieciństwa?"