II tom linii Anachronicznej 2014 Pierwsza myśl, jaka mi się nasuwa, kiedy usiłuję zdefiniować to, czego szukam, odkąd zacząłem pisać, jest taka: nigdy nie napisałem dwóch jednakowych książek. (...) Moją pisarską ambicją byłoby przedarcie się poprzez całą literaturę swoich czasów, bez poczucia, że wracam czy kroczę po własnych śladach, i napisanie tego wszelkiego, co człowiek dziś może napisać: książek grubych i cienkich, powieści i wierszy, dramatów, librett operowych, kryminałów, powieści w odcinkach, przygodowych, science fiction, książek dla dzieci - Georges Perec.
Pomysł, żeby opisać swą historię, zaczął we mnie kiełkować niemal jednocześnie z postanowieniem zostania pisarzem. Perec daje nam w ten sposób do zrozumienia, że pisał wyłącznie po to, by ująć w słowa osobiste przeżycia.
Od samego początku i bez najmniejszych wątpliwości aż do końca. Poprzez dłuższy jednak czas zdanie,,Nie mam wspomnień z dzieciństwa" służyło mu jedynie za maksymę i tarczę. Był nieobecny w swojej historii historii, która w dodatku była nieobecna: Inna Historia, ta spora ze swym toporem, odpowiedziała już za mnie.
Ułomność ta sprawiła, że został pisarzem. Nie potrafił jednak, a może nie chciał opisać własnej utraconej, niemożliwej do opowiedzenia historii, którą poćwiartowała, ukrywając szczątki, Historia przez szerokie H.
Z tej sprzeczności wzięło się całe sporo jego autobiografii ujętych w najrozmaitszej formie był to jedyny sposób, by dać nam do zrozumienia, w jaki sposób z tamtego kalectwa narodził się Perecpisarz.