Sięgając po książkę,,Od Schizofrenika do Oficera", decydujecie się Państwo na podróż poprzez gorycz, miłość, tęsknotę, poczucie misji i spełnienie marzeń. Młody chłopak rzucony w trend życia ekspresowo zauważa, że jest ono inne od tego wyczytanego w książkach.
Ideały są tylko pustymi słowami – nie godząc się z tym, szuka Boga, ostatniej deski ratunku. Zamiast tego znajduje pryczę w zimnej celi.Ta opowieść to debiut młodego pisarza. Jest zbiorem jego przeżyć i wspomnień oraz próbą rozprawy filozoficzno-teologicznej.
Decydując się na tę lekturę, z pewnością wejdą Państwo w świat wartości obłąkanego. Razem z nim przeżyjecie metamorfozę i będziecie odpowiadać na pytania egzystencjalne. Przekroczycie granice ludzkie – granice tego, co można, należy i jest optymalne.
Wciągnie Was świat kolorowych przygód i przekonacie się, jakiego zezwierzęcenia może poznać człowiek. Nieraz cierpiący i szukający zewsząd ratunku chłopak, poddany próbom, musi pokazać, iż jest mężczyzną.Opowieść toczy się na przełomie ośmiu lat.
Wybuchu, rozkwitu i recesji choroby. Jest prowadzona w narracji pierwszoosobowej. Autor w tym czasie przeżywa uniesienia miłosne, załamania psychiczne, wstępuje w szeregi,,Dywizjonów Szkoleniowych" i odbywa wędrówkę swego życia, nie zważając na konsekwencje, jakich mu to przysporzy.
Znajdą Państwo w tej książce na dodatek wywody i wnioski z przeżytych psychoz paranoidalnych, tak obce zdrowemu rozsądkowi. To niesamowita historia oparta na prawdziwych wydarzeniach, z psychologicznym komentarzem, która zabiera nas w świat wizji, marzeń i zniszczenia, świat osoby chorej.Krystian SzablińskiOjciec Jana Nikodema, brat trzech sióstr, syn producent i Beaty.
Urodzony 30.03.1993 r. W Kłodzku. Absolwent tutejszego Liceum im. Bolesława Chrobrego (skończone maturą). Poprzez trzynaście lat stróż na „Postojowisku". Katolik. Humanista. Szachista. Gitarzysta. Palacz.
często rusza w dalekie piesze wędrówki, zwykle z psim przyjacielem. Jak dotąd dotarł na własnych nogach do Jasnej Góry, Budapesztu i przemierzył czeską Morawę. Więzień w zakładach odosobnienia w Polsce, Niemczech i na Węgrzech.
Dorastał w cieniu Kłodzkiej Twierdzy, gdzie panowało i panuje przeświadczenie, iż „Polska będzie potęgą". Sześciokrotnie wyszczególniony biało-czerwonym paskiem na świadectwach ukończenia szkolnych klas.
Biegle mówi, czyta, pisze po niemiecku. Związany z kłodzkim światem przestępczym, gdyż uważa, że w czasach cyfryzacji, konsumpcjonizmu i marazmu, tylko w nim ostało się człowieczeństwo, w czarnych i białych barwach życia.
Bajerkę skręcił na piecu, z Magdą. Odznaczony przez dwóch starszych „Grypsujących" rangą oficerską, tatuażem na lewym obojczyku, w stopniu Porucznika.