Na ulicy Świętojańskiej w Bydgoszczy
niegrzeczni chłopcy są jak świadkowie
brodząc w rzece czasu w mieście które trwa
Oikos to takie miejsce gdzie robaczki
świętojańskie rozpraszają mrok a dyszle
wozów drabiniastych porosła trawa
Zielone niebo lub drzewo na podwórku
posadzone a my nie chcemy uciekać stąd
otoczeni katedrą najprostszą najdroższą
U kresu lata w oazie wonnego powiewu
i spokojnego oddechu otuleni mgłą senną
gdzie białe jest białe na Placu Wolności
Gdzie kamienie dumnie podnoszą głowy
ponad kruszejący asfalt a kobiety
z wierzbowych witek wyplatają kosze
pamięci