Starzy ludzie nie istnieją?! Jak to? Przecież społeczeństwa się starzeją. I coraz więcej wkoło nas przedstawicieli tej grupy. A jednak nie istnieją, bo świat ich nie chce zauważać, wtłacza w utarte koleiny i spycha na margines życia. Nie istnieją, bo nie pasują do obrazka: wszechwładnego dziś kultu młodości. No chyba, iż są wybitnymi jednostkami i posiadając na karku osiemdziesiątkę, pokonują ultramaratony. Tylko wtedy się ich dostrzega. A przeciętni, zwykli starsi ludzie na emeryturze. Co z nimi? Część sama likwiduje się w cień, bo w pewnym wieku przecież… nie wypada, nie przystoi. Część wręcz przeciwnie, wciąż czują się młodzi i chcieliby zapomnieć o PESEL-u. Dla nich także starość nie istnieje. Nie chcą jej, jest niemile widziana. Trudno im w nią uwierzyć, gdy dotyczy ich samych.
Jak wygląda starość w Polsce? sporo się zmienia i babcia czy dziadek nie są już postrzegani tylko jako idealni opiekunowie dla wnuków. Często czynni zawodowo, realizują swoje pasje, podróżują i są szczególnie zajęci. Mimo to wciąż jednak w podejściu do starszego pokolenia pokutują u nas stereotypy. O nich właśnie, o wykluczeniu wiekowym, o obalaniu mitów, o lękach i pragnieniach starszych ludzi, o tych szukających pomocy i o dziarskich, aktywnych seniorach pisze Małgorzata Węglarz. I nie jest to lukrowana rzeczywistość. Bo nie jest z łatwością ani tym, co zamknęli się w swej samotności, ani tym, co mimo upływu lat chcą w pełni uczestniczyć w życiu. Autorka pokazuje wielowymiarowość cyklu starzenia i zróżnicowane odcienie ostatnich dekad życia. Rozmawia z psychologiem, geriatrą i opiekunem w domu spokojnej starości i z założycielką facebookowego portalu AgeFree „Wolni od metryki”.
Reportaż Małgorzaty Węglarz to fascynująca lektura dla młodych i starych.