Wiech zachwyca już czwarte pokolenie Polaków. Przedtem dziadków i rodziców. Dzisiaj znów dzieci i wnuków. Pokładamy się ze śmiechu i zarazem ciarki nas przechodzą. Przedwojenne opowiadania. Przedwojenna jakość.
Wiech uwielbiany za najbardziej warszawskiego z warszawskich pisarzy. Znawca, a może wręcz współtwórca warszawskiej gwary, choć on sam twierdził, że jedynie wiernie ją odtwarza, ograniczając się jedynie do oszlifowania jej, a czasami nadania jej formy nieco elegantszej, bo w jego książkach nie znajdziemy żadnego grubiaństwa, a mimo to oddaje w sposób niezwykły koloryt językowy warszawskiej ulicy.
A przy tym te jego opowiadania posiadają przecież także niezwykle ostry, krytyczny pazur – wszak Wiech wytyka nam bezwzględnie nasze wady z pijaństwem i awanturnictwem na czele. O autorze niniejszego tomu pisał Michał Choromański: "Uważam Wiecha za jednego z najlepszych polskich pisarzy współczesnych, niewyczerpanego w pomysłach i zajmującego nieszablonową postawę moralną.
O Wiechu można nawet powiedzieć, że jest wielkim filozofem". A Maria Pawlikowska-Jasnorzewska dodawała: "Wiech to gentleman, szalenie dowcipny, nigdy jadowity, często wzruszający. Jego felietony są konsekwencją obserwacji wyjątkowo uważnej, pracy w swym typu całkiem twórczej i na wskroś oryginalnej".
A Antoni Słonimski podsumowując twórczość Wiecha pisał: "Wolę książkę, która ma niepoważne zamierzenia i poważne osiągnięcia, od dzieł, które posiadają poważne zamierzenia i niepoważne osiągnięcia".
Obecny tom pt. "Pantofelki z flądry" czyli czwarty tom opowiadań powojennych Wiecha w naszej edycji jest zapożyczony od jednego z utworów, mieści większość opowiadań opublikowanych przez autora w latach 1948-1950 w tomach "G – jak Gienia", "Z bukietem w ręku" oraz "Do wyboru do koloru".
Pominęliśmy opowiadania, które Wiech opublikował już przed wojną, a w wymienionych wyżej tomach po prostu powtórzył pod identycznym tytułem bez zmian (albo ze zmianami jedynie o charakterze kosmetycznym).
Część opowiadań z tomu "G - jak Gienia", które nie weszły w skład niniejszego zbioru, opublikowaliśmy wcześniej w tomie trzecim niniejszej edycji pt. "Wiadomo – stolica!" Powyższy opis pochodzi od wydawcy.