Dziennik z Jury
Dziennik z Jury
Dziennik z Jury
Biografie i wspomnienia Vis-a-vis etiuda

Dziennik z Jury

26,15 zł

Wyjątkowa okazja dla Ciebie!

Najkorzystniejszą ofertę przygotował TaniaKsiazka.pl w cenie 26,15 zł

Przejrzeliśmy bazę sklepów online w bazie danych Docero aby wyszukać najlepszą ofertę specjalnie dla Ciebie. Dziennik z Jury Vis-a-vis etiuda z kategorii biografie i wspomnienia kupisz w cenie 26,15 zł w sklepie TaniaKsiazka.pl. Pokazana cena 26,15 zł nie zawiera ewentualnych kosztów wysyłki.

Zobacz wszystkie oferty ...
  • Cechy:
  • Biografie i wspomnienia
  • Vis-a-vis etiuda
  • 9788379984947

Opis Dziennik z Jury

George Orwell, a właściwie Eric Arthur Blair (1903-1950) – angielski pisarz, dziennikarz, uczestnik wojny hiszpańskiej po stronie republikańskiej, socjalista z przekonań, lecz zarazem radykalny przeciwnik systemów totalitarnych. Uznawany za twórcę najwybitniejszych dystopii XX wieku – Folwark zwierzęcy i 1984. Poprzez całe życie (prawie) pisał osobisty dziennik. Prezentujemy teraz jego fragment czyli ten pisany przez Orwella w okresie jego pobytu na mroźnej, dzikiej, bezkompromisowej wyspie Jua. Jak pisze w przedmowie tłumacz i bodaj najwybitniejszy w Polsce "Orwellista" Bartłomiej Zborski: wyspa Jura leży, z grubsza biorąc, na jednej linii z Edynburgiem i Glasgow. Ma około 26 mil długości, a jej szerokość waha się od około 8 do 3 mil – właśnie tam, gdzie znajduje się Barnhill. Od lądu stałego oddziela ją cieśnina Jura, szeroka opodal Barnhill na 4 mile. Przeprawa wodą z południowego krańca wyspy na stały ląd zabiera więcej czasu aniżeli z północnego z uwagi na konkretne atlantyckie pływy, natomiast położone na Jurze Craighouse dzieli od znajdującego się na lądzie Tarbert około 30 mil: przeprawa na tym dystansie trwała wtedy od dwóch do dwóch i pół godziny. To właśnie w Craighouse Orwell odbierał racje żywnościowe, był tam wówczas tylko jeden sklep, jeden lekarz oraz jedyny telefon na wyspie. Statek z lądu przypływał wtedy trzy razy na tydzień, a pocztę dostarczano co czwartek. W roku 1946 wyspę zamieszkiwało około 25 osób,przez następne 30 lat, ilość ludności wzrosła do 400. W roku 2021 było ich jednak już tylko 230. Według Alice Vincent, nikt z nich już dziś go nie pamięta, choć sam dom, też zwany Barnhill – tak jak niegdyś dziwaczny i nieprzytulny – wciąż istnieje mniej więcej w takim stanie, w jakim pozostawił go Orwell. „Nie ma tam żadnego muzeum Orwella – pisze Alice Vincent – ci, którzy tam przyjeżdżają w lecie (Barnhill można bowiem wynająć) muszą zadowalać się tylko poczuciem, że stąpają tam, gdzie on sam chadzał, a roztaczający się stamtąd widok na cieśninę Jura, na Morze Północne, a także na okoliczne wzgórza towarzyszył Orwellowi gdy pisał tam Rok 1984. Minimalistyczna, morska pogoda oraz bezkompromisowe, niekiedy wręcz prymitywne warunki życia, pogłębiły u niego zadawnioną chorobę płuc, która w końcu doprowadziła do jego śmierci. Dlaczego pojechał na Jurę? Wiadomo, iż pisał tam Rok 1984, choć w Dzienniku on sam nic nie wspomina o postępach w pracy nad tą powieścią; jest tylko pojedyncza wzmianka o popsutej maszynie do pisania. Był już wtedy w wyjątkowo złym stanie fizycznym, nie mógł pracować w ogrodzie tyle co niegdyś; z późniejszych relacji internautów go na Jurze osób wynika, jednak, iż pracował nad Rokiem 1984 bardzo intensywnie, pisząc samodzielnie. Wiadomo jednak, iż próbował zatrudnić zawodową maszynistkę, której by dyktował, żadna jednak nie chciała się zgodzić na życie, choćby czasowe, w tak spartańskich warunkach. Choć bowiem dom Barnhill był przestronny – znajdowało się tam pięć sypialni, salon, pomieszczenie jadalny, a także spora kuchnia – był dość ponury i nieprzytulny. Brakowało tam elektryczności, a wodę czerpano ze zbiornika gromadzącego deszczówkę i z potoku (choć jedna tylko wzmianka mówi o wodzie ze studni). Był on również odosobniony – choćby jak na warunki panujące na tej słabo zamieszkałej wyspie.dostać się do Barnhill z lądu, należało odbyć dwa rejsy promem, potem przebyć 20 mil w miarę dobrze utrzymaną drogą, i ostatnie 7 mil wyboistą ścieżką gruntową zamieniającą się podczas deszczu w bajorko. On sam potrzebował wtedy do życia niewiele. Margaret Fletcher, właścicielka majątku Ardlussa, jedna z najbliżej mieszkających jego sąsiadek, napisała w książeczce Jura and George Orwell, iż „zaspokajał tylko swoje podstawowe zapotrzebowania – sypiał w łóżku polowym, w pokoju miał stolik i kilka krzeseł i naczyń stołowych. Pożyczyliśmy mu nieco mebli, potem stopniowo przybywało u niego sprzętu domowego, jednak choćby pod koniec jego pobytu na wyspie w Barnhill nigdy nie było wygodnie ". A więc właściwie – dlaczego? Autorzy kilku jego biografii podają różne powody, zaś on sam, pytany o to, nigdy nie wypowiedział się jednoznacznie. Ale na przykład Dorian Lynskey w książce Ministerstwo Prawdy. Biografia Roku 1984 Orwella twierdzi, iż był to rodzaj ucieczki, i to ucieczki od dawna planowanej, co wynika z ostatnich listów jakie otrzymał od Eileen przed jej śmiercią. Najpierw ona sama, a potem oboje pragnęli ucieczki z ponurego, brudnego i zniszczonego niemieckimi bombardowaniami Londynu, ucieczki na łono nieskalanej przyrody, do Złotej Krainy, o której marzy we śnie Winston Smith w Roku 1984: „Nagle stał w letni wieczór na krótkiej, sprężystej murawie, pozłoconej skośnymi promieniami słońca. […] Winston w myślach nazywał go Złotą Krainą. Było to opuszczone pastwisko z trawą wyskubaną przez króliki i krętą ścieżką, która wiodła pomiędzy kopczykami kretowisk. W nierównym szeregu drzew po drugiej stronie pastwiska gałęzie wiązów kołysały się łagodnie na wietrze, poruszając gęstwiną liści podobną do żeńskich włosów. Gdzieś nieopodal, choć poza zasięgiem wzroku, wił się przezroczysty strumyk, a w rozlewiskach pod wierzbami pływały klenie ". Jeszcze wcześniej do Złotej Krainy swojego dzieciństwa pragnął powrócić George Bowling, bohater powieści Orwella Brak tchu, tyle tylko, że przestała ona istnieć, zgładzona przez świat stojący w przededniu drugiej wojny światowej. Tymczasem bytowanie na Jurze wymagało ciężkiej, codziennej pracy na otwartym powietrzu, łowienia ryb, doglądania zwierząt, pilnowania upraw przed królikami, zwalczania szczurów i ślimaków… Zanim kupił krowę, miał sporo problemów ze zdobywaniem świeżego mleka dla Richarda. Choć miał coraz mniej sił, uwielbiał wszystkie te zajęcia, co potwierdzają przybywający do Barnhill liczni goście. Bo mimo iż w Dzienniku wspomina tylko o kilku osobach, w rzeczywistości odwiedzało go ich na Jurze wyraźnie więcej. Nie doskwierała mu więc samotność. Zresztą, jak pisze David Taylor w jego najnowszej biografii, „Jednym z niekiedy rozpowszechnianych mitów dotyczących pobytu Orwella na Jurze, jest to iż było to poniekąd życzenie śmierci: oto widmo człowieka dotkniętego gruźlicą z premedytacją izoluje się na marginesie cywilizacji; wybiera bezpieczne odosobnienie, egzystencję jak najdalej od lekarzy i szpitalnych łóżek – pragnąc przy tym przyspieszyć swój własny zgon. Jest to jednak nieporozumienie. Pomimo wichrów dmących znad Atlantyku z bezusterkową regularnością, klimat na Jurze był dość umiarkowany; wiosną i latem często bywały tam słoneczne dni. Dla dotkniętych chroniczną gruźlicą były zaiste gorsze miejsca do wypoczynku. Domostwo Barnhill było przestronne, gwarantujące możliwość noclegu ośmiu osobom; były tam jeszcze obszerne zasoby żywności: ryby, jajka, homary, dzięki zaś uprzejmości państwa Fletcher, choćby świeżo ubita dziczyzna. [Siostra Orwella] Avril, w liście do Humphreya Dakina wysłanym miesiąc po jej przyjeździe na wyspę, bezsprzecznie uderzała w liryczną nutę, opisując swoje nowe miejsce pobytu: «Jest to wyjątkowo przyjemny i błogi dom, z pięcioma sypialniami & łazienką, dwa salony & obszerna kuchnia, spiżarnie; izba, w której przechowuje się mleko, itd.», w dodatku rozkoszowała się «znakomitym widokiem roztaczającym się na zatokę Jura»; przyznała wreszcie, że w przeciwieństwie do dotkniętego niedostatkami Londynu, gdzie wciąż obowiązywało racjonowanie żywności, «mamy do życia wszystko to, co najlepsze na tej wyspie». Poza obfitością pożywienia, gospodarstwo Barnhill było też nieprzeciętnym miejscem dla Richarda. Jedynym niebezpieczeństwem jakie mogło zagrażać biegającego samopas po podwórzu chłopcu były jadowite węże, które jego przybrany ojciec zawsze bezwzględnie zabijał ilekroć jakiegoś napotkał. […] Jedyną wadą Barnhill, co zresztą przyznawał także sam Orwell, była jego niewyobrażalne odosobnienie ". „Jura była cudownym miejscem do spędzania dzieciństwa – wspominał po latach Richard Blair - ale to nie były dla nas wakacje. Ze wszystkiego, co pisał i mówił wtedy mój Tato wynikało, że chciałby tam zamieszkać na za każdym razem. Jura stała się dla niego domem". Orwell nie wspomniał w swych zapiskach bodaj słowem, że po sukcesie Folwarku zwierzęcego zaczął otrzymywać na Jurze ogromną liczba próśb o pisanie artykułów felietonów i książek, o wygłaszanie odczytów, wstępowanie do tej, czy innej organizacji albo udzielenie jej poparcia – i tak dalej. W roku 1946 żalił się w liście do swojego przyjaciela Arthura Koestlera, że tęskni, aby się od tego wszystkiego uwolnić – i znów posiadać czas na myślenie. Chyba ów czas znalazł właśnie na Jurze; nie wiedząc, że Rok 1984 będzie jego ostatnią powieścią. Tytuł Dziennik z Jury Autor George Orwell Tłumacz Bartłomiej Zborski Wydawnictwo Vis-a-Vis Etiuda EAN 9788379984947 ISBN 9788379984947 Kategoria Biografia\Biografie seria George Orwell. Dzieła skatalogowane liczba stron 224 Rok wydania 2024 Oprawa Twarda Wydanie 1

Specyfikacja produktu

Specyfikacja Dziennik z Jury
Kategoria Biografie i wspomnienia
Marka Vis-a-vis etiuda
ISBN 9788379984947
Aktualnych ofert 1
Najniższa cena 26,15 zł
Najwyższa cena 26,15 zł
W bazie od 09.03.2024
Data aktualizacji 16.09.2024
Opinia użytkowników -
Nasza recenzja -
Rekomendacja sklepu TaniaKsiazka.pl

Historia cen

Funkcjonalność monitorowania zmian cen pozwala Ci podejmować przemyślane decyzje zakupowe.

Nie udało nam się pobrać archiwalnych danych cenowych dla produktu Dziennik z Jury (Biografie i wspomnienia). Proszę spróbuj ponownie w późniejszym czasie.

Recenzje / opinie

Opinia klientów jest dla innych niezwykle istotna! Wyślij recenzję produktu.

Przepraszamy, ale obecnie nie mamy jeszcze opinii o tym produkcie.

Znalezione oferty w bazie

Wskazane poniżej ceny dla produktu Dziennik z Jury Vis-a-vis etiuda nie wliczają w siebie wydatków związanych z wysyłką. Przy wyborze miejsca zakupu, zapoznaj się z renomą sklepu i rozważ dodatkowy koszt związany z przesyłką. Aktualizacja katalogu ofert odbywa się co kilkanaście minut.

  • Dziennik z Jury (idź do TaniaKsiazka.pl)

    Dziennik z Jury Sklep on-line
    ★★★★★
    26,15 zł
    Kategoria w sklepie TaniaKsiazka.pl: Biografie i wspomnienia Vis-a-vis etiuda

Produkty powiązane

Na dnie w paryżu i londynie
Vis-a-vis / Etiuda
Dziennik z Jury
Vis-a-vis etiuda
26,15 zł

Dziennik z Jury

Inne z kategorii Biografie i wspomnienia

Gorszy niż faszysta
ZYSK I S-KA
Hanka Bielicka. Umarłam ze śmiechu wyd. 2024
Prószyński media
Tańcząca z dogami
Ars Scripti-2
Ech panie wiech Dziano janusz, koper danuta
Dziano Janusz, Koper Danuta
Miód mi w serce lejesz
Aspra
...