Wiersze Jolanty Więcław, które przybierają ilustrowaną szatę "Notatnika", przywodzą mi na myśl tytuł jednego z najefektowniejszych opowiadań Jarosława Iwaszkiewicza.
Wśród Jego młynów, obok tych nad Kamienną i Lutynią, jest także "Młyn nad Utratą".
Odczytajmy tytułową "Utratę" nie jako nazwę własną, lecz pospolitą. Okaże się wtedy, iż ten żywioł, żywioł utraty, jest wodą na młyn poezji Jolanty Więcław. U Iwaszkiewicza zostaje skojarzony z innym żywiołem: wodą, symbolem podświadomości. W wierszach Jolanty Więcław jest podobnie. Woda jest źródłem energii i to ona właśnie daje siłę wypełnionemu "słowami po brzegi" młynowi. Pozwala dokonać próby skruszenia wypełnionych po brzegi smutkiem słów jak ziaren po to, żeby wydobyć z nich pokarm. Młyn stoi nad wodą, jest w górze. Ta pozycja daje szansę zdystansowania się od traumy: znikasz w istnieniu nieistnienia, a ja zanurzam się, obmywam się w utracie.
Pozostaje nadzieja, iż podmiot liryczny wierszy z tego zanurzenia - w przeciwieństwie do bohatera opowiadania Iwaszkiewicza - wypłynie: z nieistnienia w istnienie.
Dariusz Bugalski,
Dziennikarz, poeta, pisarz
Jolanta Więcław (ur. 1976 r. W Tarnowie)
Absolwentka Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Tarnowie (wystawiennictwo), Studium Reklamy w Krakowie (specjalista ds. Organizacji reklamy), Wydziału Sztuki Uniwersytetu Rzeszowskiego (dyplom w pracowni rysunku Doroty Jajko-Sankowskiej) i Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie (dyplom z wyróżnieniem w pracowni malarstwa Romualda Oramusa).
kreuje kolaże, zajmuje się rysunkiem, fotografią, sztuką książki. Brała udział w wystawach indywidualnych i zbiorowych, krajowych i międzynarodowych. Laureatka konkursów plastycznych i poetyckich.
Miejska Biblioteka Publiczna w Tarnowie wydała jej tomik poezji "Mówię życiu tak" (1997r.). Współpracowała tam z Grupą Młodych Autorów. Współredagowała miesięcznik prób literackich "Igrasznik", także graficznie. Publikowała wiersze w tygodniku "Temi", w almanachu "Miłość jest dalej", w zbiorze "Moje serce słyszy" i w "Wizjerze" pod szyldem "Rzeczpospolita Poetów".
Wśród Jego młynów, obok tych nad Kamienną i Lutynią, jest także "Młyn nad Utratą".
Odczytajmy tytułową "Utratę" nie jako nazwę własną, lecz pospolitą. Okaże się wtedy, iż ten żywioł, żywioł utraty, jest wodą na młyn poezji Jolanty Więcław. U Iwaszkiewicza zostaje skojarzony z innym żywiołem: wodą, symbolem podświadomości. W wierszach Jolanty Więcław jest podobnie. Woda jest źródłem energii i to ona właśnie daje siłę wypełnionemu "słowami po brzegi" młynowi. Pozwala dokonać próby skruszenia wypełnionych po brzegi smutkiem słów jak ziaren po to, żeby wydobyć z nich pokarm. Młyn stoi nad wodą, jest w górze. Ta pozycja daje szansę zdystansowania się od traumy: znikasz w istnieniu nieistnienia, a ja zanurzam się, obmywam się w utracie.
Pozostaje nadzieja, iż podmiot liryczny wierszy z tego zanurzenia - w przeciwieństwie do bohatera opowiadania Iwaszkiewicza - wypłynie: z nieistnienia w istnienie.
Dariusz Bugalski,
Dziennikarz, poeta, pisarz
Jolanta Więcław (ur. 1976 r. W Tarnowie)
Absolwentka Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Tarnowie (wystawiennictwo), Studium Reklamy w Krakowie (specjalista ds. Organizacji reklamy), Wydziału Sztuki Uniwersytetu Rzeszowskiego (dyplom w pracowni rysunku Doroty Jajko-Sankowskiej) i Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie (dyplom z wyróżnieniem w pracowni malarstwa Romualda Oramusa).
kreuje kolaże, zajmuje się rysunkiem, fotografią, sztuką książki. Brała udział w wystawach indywidualnych i zbiorowych, krajowych i międzynarodowych. Laureatka konkursów plastycznych i poetyckich.
Miejska Biblioteka Publiczna w Tarnowie wydała jej tomik poezji "Mówię życiu tak" (1997r.). Współpracowała tam z Grupą Młodych Autorów. Współredagowała miesięcznik prób literackich "Igrasznik", także graficznie. Publikowała wiersze w tygodniku "Temi", w almanachu "Miłość jest dalej", w zbiorze "Moje serce słyszy" i w "Wizjerze" pod szyldem "Rzeczpospolita Poetów".