Wielki Pan i żółw. Zbiór baśni nowoczesnych

W posiadłości wybudowanej z jarmarcznym przepychem w okolicy malowniczej rzeki zamieszkał spory Pan. Szeroki Pan nie szanował nikogo, kto nie był od niego obszerniejszy albo wielki, a ponieważ w okolicy nie było nikogo takiego, czuł się nieszablonowy i niezagrożony. Obszerny Pan nie potrafił robić niczego pożytecznego, tylko w krytyce był mistrzem. Im bardziej mógł kogoś upodlić, tym czuł się pokaźniejszy i wspanialszy. Wobec siebie w całości bezkrytyczny, atakował wszelkie ludzkie przywary. Tak rósł Pan i potężniał, lecz nie wiedział, że każdej nocy zmieniał się w sposób sukcesywny i trwały. Za dnia duży Pan na włościach, w nocy zaś przedziwna kreatura władająca strachem na moczarach. Przyzywała go bowiem noc w noc dziwna siła, więc szedł wzdłuż rzeki aż do bagien. Tam ulegał bolesnej metamorfozie. Wstrząsany nagłymi atakami, prężył się próbując rozluźnić przykurczone mięśnie. Miotany potężną siłą, która płynęła z jego wnętrza, wił się w konwulsjach, które na jego nieszczęście nie zwiastowały śmierci. Powoli upadał w błoto, wsparty na dłoniach i kolanach, zastygł w spazmie. Na plecach stwarzał mu się pancerz twardy i ciężki. Nad ranem budził się Pan we własnym łożu, nie pamiętając co działo się w nocy... Pokaźny Pan Żółw Powyższy opis pochodzi od wydawcy.