Temat konkurs brzmiał: Metafizyka dziś
„16 lipca 1216 roku w Perugii umiera Innocenty III. Ciało papieża zostaje wystawione w miejscowej katedrze na otwartym dla publiczności katafalku. Już pierwszej nocy lokalni szabrownicy zrywają z Innocentego królewskie szaty, w których miał zostać pochowany. Biskup Rzymu, jeszcze kilka dni wcześniej „uznawany przez wszelkich monarchów Europy za jednego z najpotężniejszych władców, jakich poznał świat, za verus Imperator świata chrześcijańskiego”, leży w miejscowej katedrze wedle słów Jacques’a de Vitry’ego „prawie nagi (fere nudum)” w stadium „rozkładu (fetidum)”. […]
Innocenty odchodził w świecie, w którym hegemonia Kościoła wydawała się niepodważalna. Trzynasty wiek to okres rozwoju życia nie tylko religijnego, ale także ekonomicznego. Poprzez ponad sto lat, mimo niezwykłych wzrostów demograficznych (możliwych przeważnie dzięki intensywnej eksploatacji przyrody), Europę omijają klęski głodowe, obszerniejsze epidemie, a nawet poważniejsze wojny wewnętrzne. Jednoczące kontynent przywództwo Rzymu zdaje się przynosić same korzyści. […] A jednak nawet u szczytu swojej potęgi władza papieska jest krucha. Spod propagandy sukcesu wyziera inna historia – historia barbarzyńskiej Europy, której nigdy nie udało się schrystianizować: libertynizmu, ludowego pogaństwa, herezji, chłopskich i miejskich buntów. […]
Mimo że symptomy rozkładu kościelnego ciała mistycznego widoczne są dużo dziesięcioleci wcześniej, to po wydarzeniach z 1378 roku staje się jasne, iż papiestwo nie zdoła już nigdy odbudować pozycji choćby zbliżonej do tej, którą raduje się w trzynastym wieku. Upadek tej cywilizacji z perspektywy zwykłego człowieka nie był końcem, lecz początkiem. […] Europę ogarniają tysiące powstań, buntów, na sile zyskują – zdawało się, iż już całkowicie stłumione – ruchy heterodoksyjne (od bractw wolnego ducha po czeskich husytów). Wskutek czarnej śmierci i braku rąk do pracy szczególnie wzrasta siła przetargowa klas podporządkowanych, w ciągu kolejnych dekad płace wzrosną nawet dwukrotnie, skróceniu ulegnie przeciętny czas pracy, radykalnie spadną ceny podstawowych towarów. Fernand Braudel nazwie stulecie od 1350–1450 złotą epoką europejskiego proletariatu. Podsuwając myśl, iż budowanie wspólnoty było i może być łatwiejsze poza murami państwa albo na tego państwa gruzach”.
Z tekstu
Michał Pospiszyl o swoim eseju
Esej jest medytacją nad rozkładem. Rozpoczyna się od niezwykle szczególnego przykładu, mianowicie gnijącego ciała Innocentego III, które spoczywa na katafalku w perugiańskiej bazylice latem 1216 roku. Sądzę, że w tej jednej scenie, przy pewnym wysiłku, możemy dojrzeć obraz epoki, a w obrazie epoki zobaczyć coś z całych dziejów. Zwłaszcza wówczas, gdy nasza uwaga zatrzyma się na kwestii relacji pomiędzy wspólnotami (heretyków, sodomitów, wirusów) a dyscyplinującym je państwem (na przykład rzymskim lub papieskim, lecz także naszym). Zadaniem, które stoi przed tego typu badaniem jest rozregulowanie zastanych form wrażliwości i poszerzenie wyobraźni. A więc obok korzyści poznawczych chodzi o terapię. O przyswajanie sztuki życia, które zamiast te gnilne procesy powstrzymywać potrafi z nimi się ułożyć."