Zimna wojna to czas aktywnej działalności polskiej służby bezpieczeństwa na terenie Belgii. Oficerowie komunistycznego wywiadu stworzyli tam szeroko rozwiniętą sieć powiązań. W ramach swoich działań powszechnie stosowali manipulacje wobec polskich migrantów, belgijskich dziennikarzy i polityków oraz zagranicznych urzędników w brukselskich instytucjach międzynarodowych. Ci, których udało się zwerbować i przystawali na współpracę, byli sowicie wynagradzani.
równocześnie autor uzupełnia ten obraz o całkiem nową perspektywę. Demonstruje, że wywiad PRL-u wcale nie był efektywną maszyną. Archiwalne teczki służb zawierają niemało nieistotnych albo błędnych danych. Agenci, nadmiernie skoncentrowani na kwestiach obyczajowych, mieli obsesję na punkcie życia intymnego i skłonności do alkoholizmu śledzonych osób. Służba bezpieczeństwa była prawdziwą fabryką plotek.
Czytelnik odnosi wrażenie, że badacz schodzi z profesorskiej katedry i zasiada razem z nim do przeglądania kolejnych teczek, by dzielić wątpliwości, mnożyć pytania, tropić fałsz ostrożnie stawiając hipotezy, a wnioski formułując wyłącznie na podstawie solidnych przesłanek; otwarcie wskazując pytania wymagające dalszych poszukiwań. Magiczny wdzięk tej drogi badawczej stanowi bez dwóch zdań o oryginalności pisarstwa historycznego Idesbalda Goddeerisa.
Ze wstępu prof. Dr. Hab. Józefa Łaptosa