WYROK ŚMIERCI WYDANO NA NICH JESZCZE PRZED NARODZINAMI
Wybuch wojny zniszczył mój świat, moje poczucie bezpieczeństwa. W getcie spędziłam trzy i pół roku. To było trzy i pół roku w piekle – wspomina Krystyna, która z dziesięcioosobowej rodziny jako jedyna przeżyła wojnę.
Na początku byliśmy jeszcze wszyscy razem, nie mieliśmy pojęcia, że nasze dni są policzone. Nie wiedzieliśmy, czym jest strach, głód i walka o życie – tak swoje przerwane dzieciństwo pamięta Józef.
Z czasem się do tego przyzwyczajamy. Do widoku trupów na chodnikach i do myśli, że być może ja będę następny – wyznaje po latach Marian.
Świat, który znali, zniknął nagle wraz z napaścią Niemców na Polskę. Niemal od razu oni i ich rodziny stali się dla okupantów podludźmi. Z miesiąca na miesiąc rosły represje, odbierano im kolejne prawa, aby w końcu wziąć im także to najistotniej podstawowe – prawo do życia.
Nakazano zamknąć wszelkich Żydów w wskazanych, szczelnie zamkniętych dzielnicach. W gettach. Tam codziennie towarzyszyły im potworny głód, wszechogarniający strach i lęk przed utratą kogoś bliskiego. Patrzenie na śmierć i cierpienie stało się ich codziennością. Radować mogli się tylko tym,posiadają jeszcze dość sił, by przeżyć kolejny dzień.
Świadków tych okropnych wydarzeń z dnia na dzień jest coraz mniej. Jesteśmy ostatnim pokoleniem, które ma możliwość posłuchać opowieści o najtragiczniejszych wydarzeniach drugiej wojny światowej z pierwszej ręki. Usłyszmy ich głos i nie dopuśćmy do tego, żeby te historie kiedykolwiek się powtórzyły.
„WOJNA JEST NAJGORSZĄ RZECZĄ, JAKA MOŻE PRZYTRAFIĆ SIĘ LUDZKOŚCI, DLATEGO: NIGDY WIĘCEJ".